Parlament Europejski, jako instytucja unijna, daje dobry przykład i stawia sobie ambitne cele środowiskowe na obecną kadencję 2019-2024. Wśród nich - wydatne zmniejszenie zużycia energii i ograniczenie śladu węglowego. Nie będzie w PE plastikowych butelek, także w restauracjach i automatach.
Parlament swoje pierwsze zobowiązanie dotyczące polityki ochrony środowiska podpisał w 2004 roku. Trzy lata później przystąpił do Europejskiego Systemu Ekozarządzania i Audytu EMAS. Był pierwszą unijną instytucją w 100 proc. neutralną pod względem emisji dwutlenku węgla. Zielona energia jest wykorzystywana w trzech obiektach, w których pracują eurodeputowani i urzędnicy PE. Zamiast lotów czarterowych między Brukselą a Strasburgiem wprowadzono pociągi dużych prędkości. Blisko 70 proc. odpadów powstających w budynkach Parlamentu jest poddawanych recyklingowi.
Na nową kadencję założono jeszcze ambitniejsze cele środowiskowe. Jak podało Biuro PE, w 2024 roku wytwarzany z tytułu pracy Parlamentu ślad węglowy ma być ograniczony o co najmniej 40 proc. w porównaniu z 2006 rokiem. Chodzi przy tym o wszystkie siedem obszarów emisji, w tym emisje pośrednie generowane przez Parlament. W transporcie emisja dwutlenku węgla ma być zmniejszona o 30 proc. Np. parlamentarna flota samochodowa ma być na koniec kadencji w pełni elektryczna. Biuro PE stawia też na rowery i elektryczne skutery.
Inne zobowiązanie to zmniejszeniu zużycia papieru o połowę w stosunku do kadencji 2010-2014. Z kolei zużycie energii ma spaść o co najmniej 20 proc. Wśród celów na koniec kadencji władze administracyjne PE postawiły też zmniejszenie ilości odpadów, ograniczenie zużycia wody, dalszy rozwój energii odnawialnej.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli, komentując te plany, podkreślił, że ostatnie wybory europejskie unaoczniły, że obywatele walkę o naszą planetę stawiają na samym szczycie programu politycznego UE. Parlament Europejski był bardzo aktywny w zmniejszaniu swojego wpływu na środowisko w ciągu ostatnich kilku lat; od 2016 roku jest neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla - przypomniał. "Zachęcamy inne instytucje UE do pójścia w ślady PE, aby wspólnie zrekompensować nieredukowalne bezpośrednie i pośrednie emisje węgla tak szybko, jak to możliwe" - dodał.
woj/