Wprowadzenie tzw. cyfrowego paszportu produktu i rozszerzenie ilości zakazanych substancji wykorzystywanych przy produkcji zabawek – to niektóre ze zmian w przepisach zaproponowanych przez europosłów.
We wtorek, 13 lutego, Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów (IMCO) jednomyślnie zatwierdziła swoje stanowisko w sprawie aktualizacji przepisów UE dotyczących bezpieczeństwa zabawek. Tekst, który jednocześnie przekształca obecną dyrektywę w rozporządzenie, jest odpowiedzią na szereg pojawiających się wyzwań, w tym na zmiany nawyków zakupowych w sklepach internetowych i zwiększone wykorzystanie technologii cyfrowych.
Nowe przepisy mają na celu zmniejszenie liczby niebezpiecznych zabawek sprzedawanych na jednolitym rynku UE i lepszą ochronę dzieci przed zagrożeniami związanymi z zabawkami.
Zakaz stosowania szkodliwych substancji chemicznych
Aby poprawić ochronę zdrowia dzieci, rozporządzenie w dalszym ciągu zabrania stosowania substancji rakotwórczych i mutagennych oraz substancji działających szkodliwie na rozrodczość (CRM). Przyjęty tekst dodatkowo zakazuje substancji chemicznych szkodliwych dla układu hormonalnego lub oddechowego i toksycznych dla określonych narządów.
Większa kontrola
Projekt przepisów przewiduje, że producenci utworzą dla każdej zabawki cyfrowe paszporty produktów, w których znajdą się szczegółowe informacje o tym, w jaki sposób zabawka jest zgodna z odpowiednimi przepisami. Poprawi to nadzór rynku i wzmocni kontrole celne na granicach.
Zdaniem europosłów konsumenci powinni mieć również łatwy dostęp do informacji dotyczących bezpieczeństwa, na przykład za pomocą kodu QR. Wezwali także Komisję do wspierania i udzielania wskazówek MŚP producentom zabawek w przeprowadzaniu ocen bezpieczeństwa i spełnianiu wymogów dotyczących paszportów produktów.
Cyberbezpieczne zabawki
Aby zapobiec pokrywaniu się z obowiązującymi przepisami UE, posłowie zaproponowali, aby zabawki cyfrowe wyposażone w sztuczną inteligencję musiały być zgodne z ustawą o sztucznej inteligencji, która klasyfikuje je jako produkty wysokiego ryzyka i poddaje je ocenie stron trzecich, zarządzaniu ryzykiem, przejrzystości i nadzorowi ludzkiemu .
Zgodnie z unijnymi przepisami dotyczącymi cyberbezpieczeństwa zabawki podłączone do Internetu i posiadające interaktywne funkcje społecznościowe (np. mówiące lub nagrywające) mogą również wymagać oceny zgodności przez stronę trzecią. Aby zapewnić najwyższe standardy dobrostanu dzieci, ocena bezpieczeństwa będzie musiała uwzględnić ryzyko dla zdrowia, a w stosownych przypadkach także zdrowie psychiczne.
Zabawki będą musiały być również zgodne z niedawno zaktualizowanymi przepisami dotyczącymi ogólnego bezpieczeństwa produktów, na przykład jeśli chodzi o sprzedaż internetową, zgłaszanie wypadków oraz prawo konsumentów do informacji i środków zaradczych.
Sprawozdawczyni Marion Walsmann (PPE, Niemcy) podkreśliła, że w pokoju dziecka nie ma miejsca na niebezpieczne zabawki.
„Zaktualizowany tekst skuteczniej chroni dzieci przed szkodliwymi chemikaliami w zabawkach, zmniejsza obciążenia administracyjne i ułatwia wykrywanie niebezpiecznych zabawek, zwłaszcza spoza UE. Zapewnia to uczciwą konkurencję producentom zabawek w UE, z których większość to MŚP, i zapewnia im dodatkowe wsparcie” – zaznaczyła europoseł.
Projekt sprawozdania zostanie teraz poddany głosowaniu na nadchodzącej sesji plenarnej i będzie stanowił stanowisko Parlamentu w pierwszym czytaniu. Sprawą zajmie się nowy Parlament po wyborach europejskich, które odbędą się 6–9 czerwca.
Mimo że rynek UE należy do najbezpieczniejszych na świecie, niebezpieczne zabawki wciąż trafiają w ręce konsumentów. Według EU Safety Gate (unijny system szybkiego ostrzegania o niebezpiecznych produktach konsumenckich) najczęściej zgłaszaną kategorią produktów były zabawki, które stanowiły 23% wszystkich zgłoszeń w 2022 r. i 20% w 2021 r.
mp/