Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk ostrzegł we wtorek przed niebezpieczeństwem zewnętrznych ingerencji w majowe wybory do Parlamentu Europejskiego. Podobne obawy ma prezydent Francji Emmanuele Macron.
Tusk powiedział na konferencji prasowej w Brukseli, że w pełni popiera sposób myślenia dotyczący Europy, przedstawiony przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Podkreślił, że całkowicie zgadza się ze słowami przywódcy Francji o tym, że "istnieją zewnętrzne siły antyeuropejskie, które szukają - otwarcie lub potajemnie - wpływu na demokratyczne wybory Europejczyków".
Jednym z takich przykładów - jak mówił Tusk - było referendum w sprawie brexitu w Wielkiej Brytanii, jak również inne kampanie wyborcze. "I znowu może być tak w przypadku wyborów do Parlamentu Europejskiego w maju" - powiedział szef Rady Europejskiej.
"Nie zezwalajmy partiom politycznym, które są zakładane przez siły zewnętrzne wrogo nastawione do Europy, do decydowania o najważniejszych priorytetach UE i nowym kierownictwie instytucji europejskich. Nie możemy czekać na renesans Europy. Ten renesans musi zacząć się teraz" - apelował Tusk.
W artykule, który ukazał się w 28 krajach UE, Macron przedstawił plan "europejskiego renesansu". Chce zwołania konferencji do przedyskutowania politycznych zmian w Europie i rewizji traktatów. Francuski przywódca wysuwa w nim propozycje reform unijnej strategii gospodarczej w obliczu konkurencji ze strony Chin i USA, utworzenia agencji do walki z cyberprzestępczością, zwalczania zmian klimatycznych i innych problemów środowiska oraz wzmocnienia praw socjalnych.
Oceniając, że majowe wybory do Parlamentu Europejskiego będą miały decydujące znaczenie dla przyszłości Europy, Macron pisze: "Europa nigdy nie była tak potrzebna, jak teraz od czasu II wojny światowej i nigdy nie była w takim niebezpieczeństwie". Proponuje w tym kontekście stworzenie europejskiej agencji, której zadaniem byłaby ochrona demokracji przed wyborczymi manipulacjami.
Francuski przywódca krytykuje również nacjonalizm, uznając, że jest on "projektem negacji". Opowiada się także za zakazem finansowania europejskich partii politycznych przez podmioty spoza Starego Kontynentu. W artykule opowiada się za nowym traktatem dotyczącym obronności i bezpieczeństwa, który definiowałby obowiązki państw UE w koordynacji z NATO.
Proponuje też utworzenie "tarczy społecznej", która zagwarantowałaby w szczególności "tę samą płacę w takim samym miejscu pracy". "Europa, w której stworzono zabezpieczenie społeczne, musi stworzyć osłonę społeczną dla każdego pracownika, od Wschodu do Zachodu i od Północy na Południe" - podkreśla prezydent Francji, proponując, by każdy pracownik na Starym Kontynencie miał zagwarantowaną europejską płacę minimalną dostosowaną do każdego państwa.
Jego propozycje dotyczą też rewizji funkcjonowania strefy Schengen i utworzenia służb granicznych UE oraz europejskiego biura zajmującego się polityką azylową. W artykule francuski prezydent proponuje także m.in. utworzenie europejskiego banku klimatycznego.
"W takiej Europie ludzie naprawdę odzyskają kontrolę nad swoim przeznaczeniem; w takiej Europie Wielka Brytania, jestem pewien, znajdzie swoje miejsce" - dodaje francuski przywódca.
luo/ klm/ woj/