"Polityka spójności i konkurencyjność idą ramię w ramię. Nie ma konkurencyjności bez spójności i nie ma spójności bez konkurencyjności" - powiedział podczas zakończonej w czwartek sesji plenarnej Europejskiego Komitetu Regionów wiceminister funduszy Jan Szyszko.
Polityka spójności zdominowała oba dni obrad sesji plenarnej KR w Brukseli. W czwartek wiceprzewodniczący KE odpowiedzialny za politykę spójności Raffaele Fitto przedstawił lokalnym i regionalnym liderom UE propozycje dotyczące przeglądu śródokresowego programów polityki spójności. Natomiast dzień wcześniej – prezentując priorytety polskiej prezydencji - Jan Szyszko, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, podkreślał, że spójność społeczno-ekonomiczna i terytorialna jest kluczem do osiągnięcia celów UE, w tym bezpieczeństwa, odporności, konkurencyjności oraz transformacji zielonej i cyfrowej.
Fitto przekazał członkom Komitetu Regionów, że w ramach przeglądu Komisja Europejska proponuje państwom członkowskim możliwość przekierowania zasobów polityki spójności na pięć priorytetów: konkurencyjność, obronność, przystępne cenowo mieszkania, odporność wodną i transformację energetyczną.
"Ta propozycja ma na celu zapewnienie, że polityka spójności pozostanie nie tylko skuteczna, ale dostosowana do bezprecedensowych wyzwań i realiów. Dajemy państwom członkowskim i regionom możliwość wydatkowania na nowe, konkretne obszary. To dobrowolny wybór, a ja jestem zobowiązany do obrony kluczowych zasad polityki spójności, która pozostanie podstawowym elementem długoterminowego budżetu UE po 2027 roku. Jesteśmy Drużyną Spójności i musimy połączyć siły, aby zmodernizować politykę spójności, razem" – powiedział Fitto.
Podczas debaty członkowie KR docenili możliwość inwestycji w mieszkalnictwo, odporność wodną i bezpieczeństwo, podkreślali jednak potrzebę stabilności prawnej i długoterminowego charakteru polityki spójności. Wyrazili również obawy dotyczące obciążeń administracyjnych związanych z reprogramowaniem oraz ponowili swój sprzeciw wobec ewentualnej centralizacji zarządzania środkami spójnościowymi.
"Proponowana elastyczność to szansa (…), ale teraz to regiony i miasta zdecydują, czy wykorzystać tę szansę. Obejmuje to także wolność pozostawienia obecnych planów inwestycyjnych bez zmian, jeśli są dobre i skuteczne" – podkreśliła przewodnicząca Europejskiego Komitetu Regionów Kata Tutto.
Dzień wcześniej o jednoznacznym poparciu polityki spójności przez polską prezydencją zapewniał członków Komitetu Jan Szyszko. Podkreślił, że w jego opinii nie ma sprzeczności między spójnością a konkurencyjnością - są to polityki uzupełniające się.
"Polityka spójności i konkurencyjność idą ramię w ramię. Nie ma konkurencyjności bez spójności i nie ma spójności bez konkurencyjności" - powiedział Szyszko.
Wiceminister podkreślił, że państwa członkowskie i regiony UE stoją obecnie przed szeregiem wyzwań, takich jak globalne napięcia geopolityczne, wojna w Ukrainie oraz pilna potrzeba zwiększenia konkurencyjności, odporności, bezpieczeństwa i obrony UE.
"Polityka spójności i silne regiony są kluczem do zwiększenia bezpieczeństwa ekonomicznego (Europy – PAP). Dzięki polityce spójności zwiększamy naszą odporność, przyspieszamy transformację cyfrową i energetyczną oraz wzmacniamy jedność naszych społeczeństw. Zmniejszając nierówności społeczne i ekonomiczne między regionami Europy, możemy wzmocnić stabilność UE i przeciwdziałać polaryzacji oraz niezadowoleniu społecznemu" – powiedział Szyszko. "Europa może być bezpieczna tylko wtedy, jeżeli wszystkie regiony będą działać w sposób spójny i wspólnie się rozwijać" – dodał.
Podczas sesji poinformowano również, że polska prezydencja zwróciła się z prośbą do Komitetu Regionów o dostarczenie rekomendacji legislacyjnych dotyczących przyszłości polityki spójności. Komitet ma ustalić swoje propozycje w maju br., przyjmując opinię zatytułowaną "Polityka spójności jako kluczowy motor w osiąganiu celów i reform UE".
"Polityka spójności to więcej niż narzędzie finansowe: to klej, który spaja Unię Europejską. (…) Nie możemy pozwolić, by stała się funduszem ratunkowym do łatania skutków ubocznych zmieniających się priorytetów. To nie nagroda pocieszenia dla tych, którzy zostali w tyle – to strategiczna inwestycja w jedność, przyszłość i siłę Europy" – podkreśliła przewodnicząca Europejskiego Komitetu Regionów Kata Tutto.
Z Brukseli Marcin Mastalerz (PAP)
mam/ kar/ mhr/