W większości państw samorządy są pomijane w konsultacjach krajowych planów odbudowy – poinformował europoseł Jan Olbrycht. Jego zdaniem to błąd, bo podczas opiniowania KPO Parlament Europejski będzie brał pod uwagę, czy były one konsultowane z władzami lokalnymi.
W piątek, 12 marca odbyło się kolejne webinarium organizowane przez biuro europosła Jana Olbrychta i największe korporacje samorządowe poświęcone krajowym planom odbudowy.
Otwierając spotkanie europoseł zwrócił uwagę na problem pomijania samorządów w konsultacjach krajowych planów odbudowy przez większość państw członkowskich.
„Wczoraj uczestniczyłem w spotkaniu zarządu Eurocities, z udziałem przedstawiciela KE, gdzie większość dużych miast zgłaszała krytyczne uwagi co do pomijania opinii samorządu terytorialnego w konsultacjach krajowych planów odbudowy. Jedynym, który powiedział, że rzeczywiście biorą aktywny udział w konsultacjach był przedstawiciel jednego z niemieckich miast. Pozostali, a chodzi m.in. Francję, Włochy, czy Hiszpanię bardzo się skarżyli, że samorządy nie są brane pod uwagę jako cześć konsultujących i współuczestniczących w tworzeniu krajowych programów odbudowy” – mówił Olbrycht.
Europoseł przypomniał, że zgodnie z rozporządzeniem, Parlament Europejski jest jedną z organizacji, które będą monitorowały i opiniowały każdy KPO. Dodał, że w tym celu PE zdecydował o powołaniu specjalnej grupy roboczej, która ma się tym zająć.
„Jedno jest pewne, PE przez swoją grupę roboczą, będzie się bardzo dopominał o to, żeby w KPO były widoczne elementy dotyczące współudziału w tworzeniu planu zarówno władz lokalnych i regionalnych jak i innych partnerów społecznych” – podkreślił europoseł.
Powołując się na informacje z Komisji Europejskiej, Olbrycht poinformował, że do 11 marca już 20 państw złożyło robocze dokumenty dotyczące KPO. Zaznaczył przy tym, że wśród nich nie ma Polski.
Olbrycht przypomniał też najważniejsze kryteria, według których będą oceniane krajowe plany odbudowy. „Po pierwsze będzie brane pod uwagę, czy zostały w nich odzwierciedlone reformy z semestru europejskiego i czy te reformy są podstawą do inwestycji, które potem będą realizowane” – wskazał eurodeputowany. Jak mówił, będzie też oceniane, czy respektowano zasadę „do not harm”, czyli żadnych inwestycji, które szkodzą np. polityce klimatycznej.
Eurodeputowany dodał, ważnym elementem będzie zachowanie proporcji, aby 37 proc. środków było skierowanych na kwestie klimatyczne, a 20 na cyfrowe.
Olbrycht wspomniał też o elemencie równouprawnienia, który powinien być widoczny w całym planie odbudowy. Jak zaznaczył, ważne będzie też precyzyjne określenie kosztów KPO i całego systemu kontrolnego.
Krajowy Plan Odbudowy to dokument, który jest podstawą do otrzymania pieniędzy z unijnego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. Pokazuje on, jak mają być rozdysponowane pieniądze, wskazując na konkretne reformy, programy i inwestycje.
Polska będzie miała do dyspozycji ponad 58 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po nie jest Krajowy Plan Odbudowy, który musi przygotować każde państwo członkowskie i przekazać je do końca kwietnia Komisji Europejskiej, która ma dwa miesiące na jego akceptację. W tej chwili trwają konsultacje społeczne KPO.
mp/