Z pierwszego powyborczego badania Eurobarometru, opublikowanego przez PE, wynika, że w tegorocznych wyborach nastąpił znaczący wzrost liczby głosujących młodych ludzi o proeuropejskim nastawieniu. Eurobarometr objął sondażem 27,5 tys. obywateli ze wszystkich 28 państw członkowskich.
Z badania wynika, że 68 proc. mieszkańców unijnych krajów popiera członkostwo w UE. To najwyższe poparcie obywateli dla Unii Europejskiej od 1983 roku; wyższe o 1 pkt. proc. w stosunku do sondażu z wiosny tego roku.
56 proc. badanych twierdzi, że ich głos liczy się w UE. To wzrost o 7 pkt. proc. od marca br. i najwyższy wynik od 2002 roku, kiedy to pytanie zostało zadane po raz pierwszy.
Frekwencja w tych wyborach wzrosła w stosunku do 2014 roku o 8 proc. (wyniosła 50,6 proc.). Po raz pierwszy od 1979 roku nastąpiło odwrócenie tendencji spadkowej. Najbardziej znaczący wzrost frekwencji odnotowano w Polsce (o 22 proc.), Rumunii (o 19 proc.), Hiszpanii (o 17 proc.), Austrii (o 15 proc.) i na Węgrzech (o 14 proc.).
Chętniej niż dotychczas poszli głosować młodzi ludzie. Frekwencja wśród głosujących po raz pierwszy młodych wyborców, w wieku 16-24 lata, wzrosła o 50 proc. i wyniosła 42 proc. W grupie nieco starszej (25-39 lat) odnotowano wzrost frekwencji o 12 proc. (do 47 proc.). Te dwie grupy wyborców miały największy wpływ na ogólny wzrost frekwencji.
Na pytanie o powody, które skłoniły do uczestnictwa w wyborach do PE, 52 proc. respondentów odpowiedziało, że był to obowiązek obywatelski (o 11 pkt. proc. więcej niż w 2014 roku). Inne najczęściej powtarzające się odpowiedzi to: zademonstrowanie poparcia dla UE (25 proc. - wzrost o 11 pkt. proc.) i poczucie, że można zmienić sytuację poprzez głosowanie (18 proc., wzrost o 6 pkt. proc.).
W badaniu Eurobarometru przeanalizowano również najważniejsze zadania do UE. Dla 44 proc. wyborców jest to gospodarka i wzrost, dla 37 proc. - ochrona klimatu, również dla 37 proc. - prawa człowieka i demokracja, a dla 36 proc. - sposób, w jaki UE powinna działać w przyszłości.
Nowy przewodniczący PE David Sassoli, komentując wyniki sondażu, podkreślił, że obywatele głosowali w wyborach europejskich na podstawie bardzo silnego poparcia dla UE i ze znacznie silniejszym przekonaniem, że ich głos liczy się w UE. "Parlament Europejski i wybory stały się częścią normalnego życia demokratycznego obywateli. Jednak te wybory były czymś więcej niż tylko wyrazem obywatelskiego obowiązku. Obywatele głosowali, ponieważ popierają UE, ponieważ wierzą, że mogą zmienić sytuację poprzez głosowanie. Parlament Europejski musi teraz sprostać tym oczekiwaniom" - dodał Sassoli.
Eurobarometr oparł się w analizie na badaniu przeprowadzonym przez Kantar, w dniach 7-26 czerwca, na grupie 27 464 osób uprawnionych do głosowania z 28 unijnych państw, metodą wywiadów bezpośrednich.
woj/