Czwartek, 2 Maj 2024

Eksperci: polityka spójności redukuje czynniki niepewności w czasie kryzysów

09.03.2023, 11:52 Aktualizuj: 09.03.2023, 11:53
Europejski Kongres Samorządów, Fot. PAP/Stach Leszczyński
Europejski Kongres Samorządów, Fot. PAP/Stach Leszczyński

Integracja i współpraca między regionami, szczególnie w okresach kryzysowych, takich jak wojna w Ukrainie, daje większe szanse na osiągnięcie zamierzonych celów - zwracali uwagę uczestnicy sesji plenarnej „Polityka spójności a kierunki rozwoju współczesnych regionów” odbywającej się podczas VIII Europejskiego Kongresu Samorządów.

Fundusze europejskie to potężne narzędzie do budowania rozwoju społecznego, gospodarczego i terytorialnego regionów Unii Europejskiej. Zwłaszcza obecnie, po pandemii i w czasie wojny w Ukrainie, środki te będą pomocne w umocnieniu gospodarki.

„W czasie wojny wszyscy jesteśmy skoncentrowani na pracy na rzecz integracji. Wojna udowodniła, że tylko wspólnie możemy przeciwstawić się agresji. Żaden region nie byłby w stanie samodzielnie prowadzić wojny” - zwracał uwagę Dmytro Razumkow, deputowany ukraińskiej Rady Najwyższej.

Małgorzata Jarosińska-Jedynak, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, wskazywała, że unijna polityka spójności nie jest elastyczna w czasie kryzysu.

„Fundusze unijne, które miały być w teorii łatwe do pozyskania, stały się trudne do osiągnięcia poprzez stawianie coraz to nowych warunków. Dodatkowo, nie ma możliwości wspierania uchodźców z funduszy polityki spójności, bo plany tego nie przewidują” - informowała Małgorzata Jarosińska-Jedynak.

Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego, prezentował sposoby postępowania instytucji, które w praktyce zarządzają funduszami spójności. „Rząd dał zapewnienie, że pieniądze będą, więc rozpoczęliśmy realizację programów regionalnych” - informował Cezary Przybylski.

Marszałek wskazywał także na międzynarodowy wymiar spójności. „Do tej pory województwo dolnośląskie nazywaliśmy >>trójstykiem<<, teraz częściej mówimy o >>trójziemiu<<. Opracowujemy wspólne plany rozwoju naszych regionów z sąsiadującymi Niemcami i Czechami” - mówił Cezary Przybylski.

Uczestniczący w debacie burmistrz fińskiego regionu był zdania, że rozdzielanie funduszy przez centralny budżet nie jest sprawiedliwe.

„Wiemy, jak pozyskać unijne dofinasowanie, ale powstaje pytanie, czy nasz bogaty region potrzebuje tego wsparcia. Moglibyśmy przekazać je do regionów bardziej potrzebujących” - twierdził Ossi Savolainen, burmistrz regionu Helsinki-Uusimaa (Finlandia).

Zarządzany przez niego region planuje do 2030 r. zyskać status „zeroemisyjnego”. Byłby to pierwszy region w Europie niewpływający niekorzystnie na środowisko.

„Chcielibyśmy samodzielnie podążać za globalnym trendami. Wziąć odpowiedzialność za redukcję zanieczyszczeń i być innowacyjnym regionem UE” - przekonywał Ossi Savolainen.

W dyskusji uczestniczył też burmistrz spoza Unii Europejskiej - z Norwegii.

„Dziś polityka spójności jest niezwykle ważna. Tylko współpraca może doprowadzić do rozwoju. Wszyscy muszą zdać sobie sprawę, że mają wpływ na kierunki rozwoju regionu. Wszyscy muszą mieć głos, ale nie muszą się zgadzać” - przekonywał Even Aleksander Hagen, burmistrz regionu Innlandet (Norwegia).

Według niego ważne jest, żeby prowadzić dialog oparty na szacunku i najbliższe otoczenie traktować jako dobro wspólne.

„Wspólny cel jest najważniejszy, polityka spójności to taki cel, wspólne ramy, w których działamy” - twierdził Even Aleksander Hagen.

Także Małgorzata Jarosińska-Jedynak wskazywała spójność jako element redukujący czynniki niepewności wynikające m.in. z pandemii, wojen, kryzysów. „Musimy stawiać cele i je realizować przy pomocy dostępnych środków. Polityka spójności to polityka zrównoważonego rozwoju” - wskazywała Małgorzata Jarosińska-Jedynak.

PAP Media Room

mp/

PLIKI COOKIES

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.