Sobota, 23 Listopad 2024

Wybory do PE - 800 tys. osób z zaburzeniami psychicznymi bez prawa głosu

21.03.2019, 09:28 Aktualizuj: 21.03.2019, 09:33
@EU2019 – source: EESC
@EU2019 – source: EESC

Ponad 800 tys. obywateli UE jest pozbawionych prawa udziału w wyborach do PE z powodu niepełnosprawności lub problemów w zakresie zdrowia psychicznego – wynika z raportu Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego.

Chodzi o osoby z 16 państw członkowskich, w tym z Polski, pozbawione przez krajowe przepisy prawa udziału w eurowyborach. Przy czym problem z ograniczeniem dostępu do głosowania nie dotyczy tylko tej grupy niepełnosprawnych. Z szacunków EKES wynika bowiem, że miliony obywateli UE nie mają możliwości głosowania m.in. z powodu niedostosowania lokali wyborczych do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Wyliczenia przedstawiono w przyjętym jednogłośnie na sesji plenarnej raporcie autorstwa byłego ministra polityki społecznej Krzysztofa Patera.

Nawiązując do kampanii PE "Tym razem głosuję", Pater zaznaczył, że ponad 800 tys. obywateli UE może powiedzieć jedynie: "tym razem po raz kolejny nie jestem w stanie głosować ze względu na niepełnosprawność". "Miliony innych mogą powiedzieć po raz kolejny: nie jestem w stanie głosować ze względu na aspekty techniczne czy bariery organizacyjne" – podkreślił autor raportu.

W dokumencie dużo miejsca poświęcono osobom z zaburzeniami psychicznymi. Według EKES, główny problem w tym przypadku polega na łączeniu przepisów mających chronić prawa osób z niepełnosprawnością - poprzez m.in. ubezwłasnowolnienie - z przepisami, które nie pozwalają im głosować, a więc korzystać z ich podstawowych praw obywatelskich. "Nie ma uzasadnienia dla takiego połączenia" – podkreślono w dokumencie.

Tymczasem, jak wynika z raportu, systemy prawne dziewięciu państw automatycznie wykluczają wiele osób objętych środkami ochronnymi (ubezwłasnowolnieniem) z udziału w życiu politycznym, tym samym odmawiając im prawa do głosowania. Tak jest w przypadku Bułgarii, Estonii, Cypru, Niemiec, Grecji, Litwy, Luksemburga, Polski i Rumunii.

Według przepisów kolejnych siedmiu krajów ubezwłasnowolnienie danej osoby nie oznacza automatycznej utraty prawa do głosowania. Zazwyczaj to sąd lub sędzia wyznacza opiekuna i na podstawie indywidualnej oceny podejmuje decyzję o zakresie jego obowiązków. Tak się to odbywa w Belgii, Czechach, we Francji, na Węgrzech, na Malcie, w Portugalii i Słowenii. Przy czym liczba osób, które pozbawiono prawa głosu, w większości tych krajów jest bardzo mała.

Całkowicie inaczej jest w 11 państwach członkowskich (Austrii, Chorwacji, Danii, Finlandii, Irlandii, we Włoszech, na Łotwie, w Holandii, na Słowacji, w Hiszpanii i Szwecji), gdzie w żadnym wypadku nie można pozbawić jednostki prawa do głosowania.

W rozmowie z PAP Pater podkreślił, że z szóstki największych państw UE (piątki, nie licząc Wielkiej Brytanii, której nie ujęto w raporcie) za chwilę tylko Polska będzie miała tego typu ograniczenia. "Pozostałe państwa w ogóle je znoszą" – oświadczył.

Według EKES zasadnicze znaczenie ma zmiana postawy. "Wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dają jasną wskazówkę wszystkim tym państwom, których systemy prawne automatycznie pozbawiają prawa głosu osoby pozbawione zdolności prawnej, iż powinny dostosować swoje systemy do zobowiązań międzynarodowych, przynajmniej poprzez dokonywanie indywidualnej oceny sądowej" – podkreślono w dokumencie.

Dodatkowo w raporcie poruszono m.in. problemy osób niewidomych, wskazując, że w 18 państwach członkowskich wyborca niewidomy nie ma żadnych możliwości samodzielnego głosowania – może jedynie powierzyć oddanie głosu osobie, która mu towarzyszy.

Raport chwali też Polskę za to, że władze publiczne i organizacje pozarządowe udostępniają w internecie filmy instruktażowe przedstawiające metody głosowania dla niewidomych wyborców. Ponadto zauważono, że na stronach internetowych władz lokalnych w naszym kraju umieszczane są informacje o możliwości dowozu osób z niepełnosprawnościami do lokali wyborczych. Natomiast wszystkie konferencje prasowe PKW, poświęcone wyborom i transmitowane w telewizji i w internecie, są dostępne z tłumaczeniem na język migowy. Do tego co najmniej 50 proc. lokali wyborczych musi być dostępnych dla osób z niepełnosprawnościami.

Z Brukseli Mateusz Kicka

kic/ woj/

Więcej o:

PLIKI COOKIES

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.