Sobota, 23 Listopad 2024

Von der Leyen do europosłów: UE nie będzie sojuszem militarnym, ale może się bronić

05.04.2022, 15:29 Aktualizuj: 06.04.2022, 08:39
Fot.PE
Fot.PE

Unia Europejska nigdy nie będzie sojuszem militarnym, ale może się bronić - oświadczyła we wtorek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w Parlamencie Europejskim w trakcie sesji pytań i odpowiedzi. Wcześniej zapowiedziała nowy pakiet sankcji wobec Rosji.

"NATO to najsilniejszy sojusz militarny na świecie, a Unia Europejska nigdy nie będzie sojuszem militarnym. Dostrzegam pola, na których działanie NATO jest potrzebne, ale widzę też inne, na których Unia Europejska może być w stanie działać i bronić się" - dodała szefowa KE.

Według niej priorytetem obronności w ramach unii jest cyberbezpieczeństwo. Ponadto należy pracować nad wyposażeniem państw członkowskich UE w taki sam sprzęt wojskowy, aby ułatwić współpracę różnych krajów w przypadku zagrożenia militarnego.

Von der Leyen zapowiedziała też we wtorek nowy pakiet sankcji wobec Rosji obejmujący m.in. węgiel, transport i banki. 

"Rosja prowadzi okrutną i bezwzględną wojnę nie tylko z odważnymi wojskami Ukrainy, ale także z ludnością cywilną. Ważne jest, aby w tym krytycznym momencie utrzymać najwyższą presję na Putina i rząd rosyjski. Cztery pakiety sankcji mocno ograniczyły polityczne i gospodarcze opcje Kremla. Widzimy wymierne rezultaty. Ale biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, musimy dalej zwiększać presję. Dzisiaj proponujemy pójście o krok dalej z naszymi sankcjami. Sprawimy, że będą one szersze i ostrzejsze, aby jeszcze mocniej uderzały w rosyjską gospodarkę" - powiedziała szefowa KE.

Zapowiedziała m.in., że Unia zakaże wstępu do unijnych portów statkom rosyjskim i obsługiwanym przez Rosję. Dodała jednak, że w tej sprawie będą wyjątki, które obejmą m.in. produkty rolne i spożywcze, pomoc humanitarną oraz energię.

Zapowiedziała też unijny zakaz udziału rosyjskich firm w zamówieniach publicznych w państwach członkowskich i wykluczenie wszelkiego wsparcia finansowego, europejskiego i krajowego, dla rosyjskich organów publicznych. "Europejskie pieniądze z podatków nie powinny trafiać do Rosji w jakiejkolwiek formie" - podkreśliła.

Ogłosiła też propozycję wprowadzenia zakazu importu o wartości 5,5 mld euro, obejmującego różne produkty: od drewna po cement i od owoców morza po alkohol.

Von der Leyen poinformowała także, że UE zaproponuje dalsze ukierunkowane zakazy eksportu o wartości 10 mld euro w obszarach wrażliwych dla Rosji. Obejmuje to m.in. komputery kwantowe i zaawansowane półprzewodniki, ale także maszyny i sprzęt transportowy.

"Pracujemy nad dodatkowymi sankcjami, w tym na import ropy, i zastanawiamy się nad pomysłami państw członkowskich, takimi jak podatki czy konkretne kanały płatności, jak rachunek powierniczy" - dodała.

Unijne restrykcje mają objąć też kolejne osoby związane z rosyjskim reżimem.

woj/

PLIKI COOKIES

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.