Polska prezydencja w Radzie UE uzgodniła w nocy z wtorku na środę z Parlamentem Europejskim ostateczny kształt przepisów dotyczących walki z zanieczyszczeniem mikroplastikiem. Chodzi o ograniczenie przedostawania się do środowiska granulatu wykorzystywanego do produkcji plastikowych towarów.
Nowe przepisy mają rozwiązać rosnący problem przedostawania się do środowiska plastiku w postaci granulek wyprodukowanych z ropy naftowej, które stanowią bazę do wytwarzania rozmaitych towarów z tworzyw sztucznych. Problem polega na tym, że gdy granulat trafi do środowiska, np. rozsypany przy przeładunku lub w trakcie transportu, jego ponowne wychwycenie jest prawie niemożliwe.
W następnym kroku rozporządzenie w sprawie ograniczenia strat granulatu z tworzyw sztucznych będzie musiało zostać ostatecznie zaakceptowane przez europarlament oraz kraje członkowskie w Radzie UE.
"Mikroplastik, w tym granulki plastikowe, można teraz znaleźć wszędzie: w oceanach, morzach, a nawet w jedzeniu, które spożywamy" - powiedziała, cytowana w komunikacie Rady UE, ministerka klimatu Paulina Hennig-Kloska. Podała, że każdego roku do środowiska trafia równowartość blisko 7300 ciężarówek granulek plastikowych. W jej ocenie nowe przepisy stanowią "przełomowy krok w kierunku zmniejszenia zanieczyszczenia granulkami".
Nowe przepisy mają usprawnić postępowanie z granulatem plastikowym na wszystkich etapach łańcucha dostaw, zarówno na lądzie, jak i na morzu. Przepisy obejmą przedsiębiorców zajmujących się wytwarzaniem i obróbką granulatu oraz przewoźników z UE i spoza UE. Zgodnie z propozycją PE i krajów członkowskich utrzymane zostało objęcie rozporządzeniem także transportu morskiego. Kontenerowce w 2022 r. odpowiadały za transport 38 proc. granulatu w UE. (PAP)
mce/ ap/ lm/