Czwartek, 25 Kwiecień 2024

Samorządy to główni beneficjenci dofinasowania z UE

27.02.2023, 19:07 Aktualizuj: 27.02.2023, 20:12
Od prawej: red. Joanna Balcer, Serwis Samorządowy PAP, prof. Przemysław Śleszyński, Polsk akademia Nauk, Piotr Zygadło, dyrektor Departamentu Programów Regionalnych MFiPR, Przemysław Kalinka, przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce, na ekranie: Jacek Brygman, wiceprzewodniczący ZGWRP; Fot. PAP/Marcin Kmieciński
Od prawej: red. Joanna Balcer, Serwis Samorządowy PAP, prof. Przemysław Śleszyński, Polsk akademia Nauk, Piotr Zygadło, dyrektor Departamentu Programów Regionalnych MFiPR, Przemysław Kalinka, przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce, na ekranie: Jacek Brygman, wiceprzewodniczący ZGWRP; Fot. PAP/Marcin Kmieciński

50 proc. środków z Unii Europejskiej na cele polityki spójności w Polsce trafia do jednostek samorządu terytorialnego. Wśród nich gminy i powiaty są głównymi beneficjentami dofinansowania. „Nie da się wdrożyć polityki spójności w Polsce bez samorządów” – mówi Piotr Zygadło, dyrektor Departamentu Programów Regionalnych w MFiPR.

Wejście Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. zapoczątkowało ogromny napływ środków. Wartość projektów z unijnym dofinansowaniem to ponad 1 bln zł, z czego dofinansowanie z funduszy UE wyniosło 700 mld zł.

Na pytanie, jaka część z tych środków trafiła do jednostek samorządów terytorialnych (JST), odpowiadali eksperci – uczestnicy debaty „Efekty polityki spójności w Polsce”, która odbyła się 27 lutego w Centrum Prasowym PAP podczas konferencji podsumowującej konkurs „Inwestycja z perspektywą 2023”.

Prof. Przemysław Śleszyński z Polskiej Akademii Nauk, autor raportu „Terytorialne efekty zróżnicowania w Polsce” wskazał, że nie ma prostego przełożenia strumienia finansowego z UE na efekty rozwojowe.

„Unijne środki trafiły przede wszystkim do gmin, następnie do powiatów. Jednak jeżeli chodzi o alokację do poszczególnych gmin, widać ogromne zróżnicowanie. Z geograficznego punktu widzenia, dofinansowanie z UE zostało równo rozłożone na poszczególne regiony. Jednak z najwyższego poziomu finansowania skorzystały większe ośrodki, główne miasta i gminy dysponujące większym zasobem kadrowym. Najmniej pieniędzy trafiło natomiast do małych gmin peryferyjnych” - wyjaśnił.

Piotr Zygadło, dyrektor Departamentu Programów Regionalnych w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej podkreśla, że jego resort wspiera wyrównywanie szans w dostępie do środków unijnych.

„Wprowadziliśmy pakiet dla miast średnich, który zaowocuje w nowej perspektywie finansowej. Polega na tym, że przenosimy akcent z miejsc peryferyjnych na miasta średniej wielkości. Dzięki temu zintegrowane inwestycje terytorialne będą realizowane również w miastach średnich” – podkreślił Piotr Zygadło.

Dodał, że resort przygotował również nowy instrument w postaci centrum wsparcia doradczego, który ma pomóc samorządom w zarządzaniu programami. A dla biedniejszych samorządów będzie możliwość ubiegania się za pośrednictwem województw wsparcia z puli na wkład własny.

„KE naciska, żeby to były instrumenty zwrotne, ale dla biedniejszych gmin mamy nadzieję wypracować wsparcie w formie dotacyjnej” – zaznaczył Piotr Zygadło.

W opinii Przemysława Kalinki, eksperta ds. gospodarczych przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce, nasz kraj jest i w najbliższym czasie będzie największym beneficjentem unijnych środków.

„Kończąca się perspektywa finansowa obfitowała w kryzysy, dlatego KE wyszła z inicjatywą elastyczności w wydawaniu środków z UE. Polityka spójności, która co do zasady ma niwelować różnice rozwojowe, w trudnych czasach stała się narzędziem reagującym na kryzysy. Samorządy zdały egzamin i skorzystały z tych możliwości” – powiedział Przemysław Kalinka.

Z kolei Jacek Brygman, wiceprzewodniczący Związku Gmin Wiejskich i wójt gminy Cekcyn, ocenia, że samorządy są dobrze przygotowane do realizacji projektów, jednak na przeszkodzie staje rosnące skomplikowanie procedur, m.in. naboru wniosków, przez co uzyskanie dofinansowania staje się coraz trudniejsze.

„W nowej perspektywie będziemy potrzebowali pomocy technicznej. W samorządach gminnych, wiejskich brakuje środków na to, żeby wyróżnić pracowników zaangażowanych we wdrażanie projektów, które są skomplikowane. Trzeba nas wesprzeć w obsłudze projektów” – wskazał Jacek Brygman.

kf/ aba/

PLIKI COOKIES

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.