Środa, 3 Lipiec 2024

Portugalscy politolodzy o wyborze Costy na szefa Rady Europejskiej: to zwiększa prestiż naszego kraju

28.06.2024, 05:44 Aktualizuj: 28.06.2024, 10:42

Czwartkowy wybór Antonia Costy na przewodniczącego Rady Europejskiej zwiększa prestiż Portugalii na arenie międzynarodowej - ocenili w rozmowie z PAP portugalscy politolodzy, dodając, że politycy z tego kraju “upodobali sobie” kluczowe stanowiska w UE kosztem funkcji w NATO.

W ocenie prof. Jose Estevesa Pereiry z Portugalskiego Stowarzyszenia Nauk Politycznych (APCP), krążące od kilku tygodni pogłoski o "przymierzaniu" byłego premiera Portugalii do przewodzenia Radą Europejską dowodzą zaufania europejskich elit politycznych wobec Costy, który w listopadzie ubiegłego roku podał się do dymisji.

Antonio Costa zrezygnował wówczas ze sprawowanego nieprzerwanie przez osiem lat urzędu premiera Portugalii. Stało się to w następstwie wszczęcia wobec niego śledztwa prokuratorskiego w związku z zarzutami o korupcję.

Esteves Pereira odnotował, że na dochodzeniu, obejmującym kilku polityków z Partii Socjalistycznej, którą do stycznia br. kierował Costa, niewiele stracił zarówno były premier, jak i jego ugrupowanie. W wyborach do PE socjaliści wyprzedzili rządzącą krajem Partię Socjaldemokratyczną (PSD) premiera Luisa Montenegro.

Na poparcie dla Costy, udzielone przez premiera Luisa Montenegro, wskazał też prof. Armando Marques Guedes, politolog i ekspert ds. stosunków międzynarodowych. Podkreślił, że obecny szef rządu otwarcie poparł swojego politycznego rywala z "portugalskiego podwórka".

Wykładowca z Uniwersytetu Nowego w Lizbonie zauważył, że zarówno lewica, jak i prawica w Portugalii miały świadomość "powagi chwili" i "dużej szansy" dla kraju, jaką była kandydatura Costy.

"Ten wybór podnosi prestiż naszego kraju na arenie międzynarodowej. Dzieje się podobnie, jak w 2004 roku, kiedy funkcję przewodniczącego Komisji Europejskiej obejmował na dwie, jak się okazało, kadencje Jose Manuel Barroso, związany z PSD" - wspominał Marques Guedes w rozmowie z PAP.

Zdaniem lizbońskiego politologa Barroso, pełniąc funkcję szefa Komisji Europejskiej, "wykonał dobrą pracę, co wpłynęło na wzmocnienie w Europie wizerunku Portugalczyka jako osoby kierującej ważną instytucją międzynarodową". Przypomniał, że od 2017 roku inny Portugalczyk, Antonio Guterres, sprawuje prestiżowe stanowisko sekretarza generalnego ONZ.

Marques Guedes odnotował paradoks polegający na tym, że Portugalczycy obejmują kluczowe stanowiska w Unii Europejskiej, ale nie w NATO.

"Jesteśmy typowo atlantyckim państwem o ważnym znaczeniu geopolitycznym dla Sojuszu Północnoatlantyckiego, tymczasem nigdy żaden Portugalczyk nie pełnił urzędu sekretarza generalnego NATO" - przyznał Marques Guedes, podkreślając, że w środę Rada Północnoatlantycka wybrała na to stanowisko premiera Holandii Marka Ruttego.

"Antonio Costa dołącza obecnie do grona najważniejszych osób decydujących o przyszłości UE. Moim zdaniem Unia rozpocznie nową kadencję europarlamentu w sposób płynny i spokojny" - podsumował profesor.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)

zat/ szm/

PLIKI COOKIES

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.