Parlament Europejski przyjął stanowisko w sprawie trzech projektów wchodzących w skład pakietu Fit for 55, mającego przeciwdziałać zmianom klimatu poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych. Eurodeputowani chcą m.in. szybszego ograniczenie emisji i stopniowego wycofywania darmowych uprawnień w ramach systemu handlu emisjami ETS.
Przyjęte ustalenia dotyczą reformy ETS, mechanizmu dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2 (CBAM) oraz Społecznego Funduszu Klimatycznego - elementów pakietu Fit for 55. Jego głównym celem jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. o co najmniej 55 proc. w stosunku do roku 1990.
Te reformy to również ważny krok w celu uniezależnienia się Unii Europejskiej od drogich paliw kopalnych z Rosji na długo przed 2030 r. - zaznaczono w komunikacie PE. Celem zaproponowanych rozwiązań jest także ochrona miejsc pracy w Europie.
PE chce skłonić przemysł do dalszej redukcji emisji i inwestowania w technologie niskoemisyjne. W tym celu należy odpowiednio zreformować system handlu uprawnieniami do emisji (ETS) i rozszerzyć jego zakres.
Wśród zaproponowanych przez europarlamentarzystów rozwiązań znalazło się m.in. stopniowe wycofywanie się do końca 2032 r. z darmowych uprawnień do emisji CO2 dla niektórych gałęzi przemysłu czy używanie przychodów z systemu ETS wyłącznie do celów związanych z polityką klimatyczną. PE zaproponował też zwiększenie ograniczenia emisji z tego sektora do 63 proc. (Komisja Europejska chciała, by było to 61 proc.) - ma być to osiągnięte przez stopniowe zmniejszanie liczby wydawanych zezwoleń na emisję CO2.
System ETS miałby też zostać poszerzony o transport morski. Od 2024 r. dotyczyłby 100 proc. emisji na trasach wewnątrzeuropejskich oraz 50 proc. na trasach do i z UE; od 2027 r. miałby objąć cały transport morski do, z i wewnątrz Wspólnoty, z możliwymi odstępstwami dla krajów spoza UE.
PE postuluje też stworzenie nowego systemu handlu emisjami, który od 2024 r. obejmowałby paliwa przeznaczone dla komercyjnego transportu drogowego oraz budynków; do 2029 r. miałby zostać z niego wyłączony transport prywatny i budynki mieszkalne.
Branże, które utracą prawo do darmowych uprawnień mają być - według PE - objęte mechanizmem CBAM, którego głównym celem jest przeciwdziałanie "uciekaniu emisji", czyli przenoszeniu produkcji do krajów o mniej ambitnej polityce klimatycznej i sprowadzaniu tych produktów do UE. Do katalogu proponowanych przez KE sektorów, które byłyby objęte mechanizmem CBAM (przemysł metalurgiczny, rafineryjny, cementownie, producenci nawozów sztucznych i podstawowych produktów chemii organicznej), PE chciałby dodać producentów tworzyw sztucznych, cały sektor chemii organicznej, wodoru i amoniaku. Dodatkowo opłatami w ramach CBAM zostałyby również objęte emisje pośrednie, czyli emisje ze źródeł energii elektrycznej wykorzystywanej przez producentów.
W stanowisku PE zaznaczono, że cały system CBAM powinien zostać wdrożony do 2032 r., czyli o trzy lata wcześniej, niż chciałaby tego KE.
Europarlamentarzyści poparli również stworzenie Społecznego Funduszu Klimatycznego, którego celem byłaby pomoc w rozwiązaniu problemów ubóstwa energetycznego i wykluczenia komunikacyjnego, wynikającego z wysokich kosztów transformacji energetycznej. W ramach jego działań prowadzono by działania doraźne (redukcja podatków i opłat, mająca obniżyć cenę ogrzewania i transportu drogowego) oraz długoterminowe (renowacja budynków, rozwijanie energetyki odnawialnej, promowanie transportu zbiorowego kosztem indywidualnego itd.).
Według PE działania funduszu mogłyby być finansowane przez 25 proc. spodziewanych dochodów wynikających z włączenia paliw dla transportu drogowego i budynków do mechanizmu ETS oraz uzupełnione zyskiem ze sprzedaży na aukcjach dodatkowych certyfikatów ETS. Z tych źródeł do 2027 r. Fundusz mógłby zyskać 16,39 mld euro - szacuje PE.
Stanowisko PE będzie podstawą do negocjowania z państwami członkowskimi ostatecznej wersji europejskiego prawa.
adj/ woj/