Europosłowie potępili podczas wtorkowej debaty aresztowanie Aleksieja Nawalnego i wezwali UE do rozszerzenia sankcji przeciwko rosyjskim urzędnikom tak, aby objęły osoby stojące za uwięzieniem opozycjonisty.
W debacie uczestniczył szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Przypomniał on, że unijne instytucje zgodnie potępiły aresztowanie Nawalnego i wyraziły solidarność z opozycjonistą. Podkreślił, że prawa Aleksieja Nawalnego muszą być przestrzegane w sposób bezwarunkowy i w pełni stosowane, a polityzacja rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości jest nie do przyjęcia.
Posłowie podkreślali w dyskusji, że aresztowanie opozycyjnego polityka i działacza antykorupcyjnego oraz sposób, w jaki do niego doszło, jest sprzeczne z prawem międzynarodowym i rosyjską konstytucją.
Posłowie zażądali rozszerzenia sankcji UE stosowanych obecnie wobec urzędników rosyjskich odpowiedzialnych za otrucie Nawalnego, tak aby objęły one również osoby zaangażowane w jego uwięzienie. Dla osiągnięcia tych celów Unia Europejska nie może się wahać przed zastosowaniem nowego unijnego globalnego systemu sankcji w zakresie praw człowieka - argumentowali deputowani.
Padały głosy, że należy zrobić o wiele więcej, aby skutecznie pociągnąć Kreml do odpowiedzialności za łamanie praw człowieka i upolitycznienie rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości. W kilku wystąpieniach pojawiły się wezwania, by UE, a w szczególności niektóre rządy krajowe i regionalne, ostatecznie zakończyły pozostałe prace przy budowie gazociągu Nord Stream 2. Miałby to być sposób na nałożenie stosownych sankcji gospodarczych na rząd rosyjski.
Rezolucja w sprawie aresztowania Aleksieja Nawalnego zostanie w PE poddana pod głosowanie w czwartek.
woj/