Roczna globalna emisja CO2 do atmosfery przekroczyła poziom 37 gigaton, podczas gdy naturalne pochłaniacze usuwają 11 gigaton tego gazu. Aby osiągnąć neutralność emisyjną, wszystkie światowe emisje gazów cieplarnianych będą musiały zostać zrównoważone przez pochłanianie dwutlenku węgla. Obecnie trzy kraje UE wprowadziły prawo wyznaczające cel neutralności klimatycznej.
Chodzi o Szwecję, która dąży do osiągnięcia neutralności emisyjnej do 2045 r., a także Francję i Wielką Brytanię, które obrały za cel rok 2050.
Skutki zmian klimatycznych są już odczuwalne na całym świecie - ekstremalne zjawiska pogodowe takie jak susze, fale upałów, ulewne deszcze, powodzie i obsunięcia się ziemi stają się coraz częstsze, również w Europie. Inne konsekwencje szybko zmieniającego się klimatu to wzrost poziomu mórz, zakwaszenie oceanów i utrata różnorodności biologicznej.
Aby ograniczyć wzrost średniej globalnej temperatury do 1,5 stopnia Celsjusza - progu, który Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) określił jako bezpieczny - niezbędne jest osiągnięcie neutralności emisyjnej do połowy XXI wieku. Ten cel jest też zapisany w porozumieniu paryskim, podpisanym przez 195 krajów, w tym UE.
Według porozumienia, żeby osiągnąć długoterminowy cel dotyczący globalnej średniej temperatury, sygnatariusze zobowiązują się do dokonania m.in. szybkiej redukcji globalnego poziomu emisji gazów cieplarnianych, zgodnie z najlepszą dostępną wiedzą naukową, aby do drugiej połowy XXI w. osiągnąć neutralność emisyjną.
Neutralność emisyjna, nazywana też neutralnością klimatyczną, węglową lub zerową emisją netto, oznacza równowagę między emisjami CO2 a pochłanianiem CO2 z atmosfery do tzw. pochłaniaczy dwutlenku węgla. Aby osiągnąć neutralność emisyjną, wszystkie światowe emisje gazów cieplarnianych będą musiały zostać zrównoważone przez pochłanianie dwutlenku węgla.
Pochłaniaczem węgla określa się każdy system, który pochłania więcej dwutlenku węgla niż emituje. Głównymi naturalnymi pochłaniaczami węgla są gleba, lasy i oceany. Według szacunków, naturalne pochłaniacze usuwają od 9,5 do 11 gigaton CO2 rocznie. Tymczasem roczna globalna emisja CO2 osiągnęła poziom 37,1 gigaton w 2017 roku.
Dwutlenek węgla wchłonięty przez naturalne pochłaniacze takie jak drzewa jest uwalniany do atmosfery w wyniku pożarów lasów lub wylesiania. Do tej pory żadne sztuczne pochłaniacze dwutlenku węgla nie są w stanie usunąć CO2 z atmosfery na skalę potrzebną do walki z globalnym ociepleniem. Dlatego dla osiągnięcia neutralności klimatycznej tak ważne jest ograniczanie emisji gazów cieplarnianych.
Innym sposobem na redukcję emisji i dążenie do neutralności emisyjnej jest kompensowanie CO2 wyemitowanego w jednym sektorze poprzez redukowanie go w innym. Sposoby na kompensowanie emisji to m.in. inwestowanie w energię odnawialną, efektywność energetyczną lub inne czyste technologia niskoemisyjne. Przykładem systemu kompensowania emisji jest unijny system handlu uprawnieniami do emisji (ETS).
Obecnym celem Unii Europejskiej, która prowadzi ambitną politykę klimatyczną, jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. do 2030 r., w porównaniu do poziomów z roku 1990.
W listopadzie 2018 r., Komisja Europejska przedstawiła długoterminową strategię UE na rzecz osiągnięcia gospodarki neutralnej dla klimatu do 2050 r., a w czerwcu 2019 r., przywódcy UE zwrócili się do krajów UE i Komisji „o kontynuowanie prac, aby zgodnie z porozumieniem paryskim zapewnić przejście UE do neutralności klimatycznej”. W rezolucji z marca br., również Parlament Europejski wezwał do postawienia ambitniejszych celów w zakresie redukcji emisji do 2030 r., aby osiągnąć neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 roku.
Na to wezwanie odpowiedziała przewodnicząca elekt KE Ursula von der Leyen, która zapowiedziała, że chce, aby UE ograniczyła emisje do 2030 roku nie o planowane 40 proc., ale nawet o 55 proc.
kic/