Wybrana przez Parlament Europejski szefowa KE Ursula von der Leyen odwiedziła w czwartek Warszawę. Spotkała się z premierem Mateuszem Morawieckim. To druga ze stolic odwiedzona przez szefową KE po wyborze; wcześniej była w Paryżu.
Po spotkaniu premier poinformował, że omówiono wiele spraw dotyczących funkcjonowania każdego z krajów członkowskich UE. Dodał, że rozmowy dotyczyły też spraw związanych z gospodarką, migracją, handlem, polityką społeczną oraz socjalną. Nie poruszyliśmy kwestii praworządności; uważam że należy ten rozdział jak najszybciej zamknąć, był on nasycony niepotrzebnymi emocjami jednego z komisarzy - podkreślił Morawiecki.
"Wszystkie sprawy, które omawialiśmy, były w pełni zgodne z naszą polityką prowadzoną w Polsce" - dodał szef rządu. Według niego "cała rozmowa z Ursulą von der Leyen była rozmową o przyszłości, o pozytywnej przyszłości dla UE i dla Polski, jako jednego z kluczowych krajów Unii Europejskiej".
Premier poinformował też, ze zaproponował kandydaturę szefa gabinetu prezydenta Krzysztofa Szczerskiego do objęcia teki komisarza. Natomiast zbyt wcześnie jest, aby mówić, jaką tekę on otrzyma; Ursula von der Leyen jest bowiem we wstępnej fazie układania propozycji.
Przed spotkaniem von der Leyen i Morawiecki uczestniczyli w konferencji prasowej.
"Chciałem z wielką otwartością przywitać panią przewodniczącą Komisji Europejskiej, z ogromną nadzieją na to, że w najbliższych latach będziemy wspólnie starali się wspólnie tworzyć nowe otwarcie, budować Europę kompromisów, Europę o wspólnych płaszczyznach, o porozumieniu w bardzo wielu kluczowych tematach dotyczących handlu, energii, gospodarki, przyszłości, innowacji" - powiedział premier.
"Nowa kadencja dla instytucji europejskich, nowe idee, nowe otwarcie. Wierzę, że dla Europy będzie to bardzo dobry, nowy czas" - dodał Morawiecki.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej podkreśliła, że bardzo istotne dla niej było to, by po Berlinie i Paryżu przyjechać od razu do Warszawy. "Polska jest ważnym państwem członkowskim UE, państwem Europy Środkowo-Wschodniej" - mówiła. Jak zaznaczyła, kolejnym, po Polsce, celem jej wizyty będzie Chorwacja.
Von der Leyen zapowiedziała, że podczas spotkania w Warszawie przedstawi premierowi Morawieckiemu główne elementy swojej strategii dla Komisji. Poinformowała, że będzie chciała rozmawiać z Mateuszem Morawieckim o trzech głównych kwestiach: zrównoważonym rozwoju, dobrobycie i bezpieczeństwie.
"Zrównoważony rozwój oznacza, że musimy dbać o Ziemię, o naszą planetę; chcemy, żeby była on zdrowa i czysta. Dlatego musimy wzmocnić nasze działania przeciwdziałające zmianom klimatyczny" - powiedziała. Dodała, że będzie to wymagać innowacyjności i czystych technologii.
Podkreśliła, że należy też zaangażować w tę kwestię ludzi. "Potrzebne będą ogromne inwestycje w tych regionach, które muszą poprawić sytuację, jeśli chodzi o nowe technologie. Pojawią się nowe miejsca pracy i fundusz Just Transition będzie wykorzystany w tym celu" - zaznaczyła von der Leyen.
W kontekście rozmów na temat dobrobytu zadeklarowała, że "wiele tematów nas tutaj łączy; ucyfrowienie Unii Europejskiej i innowacyjność". Zadeklarowała, że chciałaby skoncentrować się na małych i średnich przedsiębiorstwach, ponieważ to one są najczęściej podstawą innowacyjności, "są kręgosłupem gospodarki".
"Chciałabym, aby szczególnie przedsiębiorstwa rodzinne mogły konkurować na równych warunkach, mając takie same możliwości i dostęp do naszego wielkiego, wspólnego rynku" - oświadczyła przewodnicząca-elekt KE.
Odnosząc się do kwestii bezpieczeństwa podkreśliła, że "jedna rzecz jest pewna: wspólna obrona zawsze w głównej mierze będzie spoczywała na barkach NATO, to jest najsilniejszy sojusz na całym świecie".
Jak wskazała, na 29 państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, 21 to państwa członkowskie UE. "Dlatego też w ramach NATO potrzebny jest nam silny filar UE" - oświadczyła von der Leyen.
"Są też inne pola, w których to UE, a nie NATO mają rolę do odegrania, dlatego też niezbędne są nam procedury i struktury odpowiednie w tym kierunku. Dlatego stworzyliśmy tzw. PESCO, chodzi o sojusz na rzecz obrony UE - to jest kolejny temat, nad którym będziemy intensywnie pracować" - dodała.
"Będziemy rozmawiali również na inne tematy. Co do niektórych zgodzimy się, co do niektórych pewnie się nie zgodzimy, są takie trudne tematy jak kwestie migracyjne i kwestie praworządności" - powiedziała von der Leyen. "Moim zdaniem bardzo ważne jest, aby wzajemnie się wysłuchać i aby wykazywać się wzajemnym szacunkiem, nigdy nie zapominając dlaczego jesteśmy w Unii Europejskiej i dlaczego dołączyliśmy do UE" - podkreśliła von der Leyen.
Nowa szefowa KE, niemiecka polityk, m.in. szefowa resortu obrony RFN nawiązała też do zdarzeń z przeszłości. "Bardzo dobrze pamiętam, kiedy byłam młodą kobietą, w roku 1976 mój ojciec (Ernst Albrecht) był premierem Dolnej Saksonii. Był politykiem, który odegrał kluczową rolę w zaakceptowaniu granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. Mówił ludziom, że trzeba to zaakceptować, ponieważ za nami są stulecia wspólnej historii, historii pięknej i historii tragicznej a teraz naszą rolą jest budowanie wspólnej przyszłości" - mówiła von der Leyen.
"Nigdy nie zapomnę tego podziwu i szacunku, który wzbudzał w nas ruch Solidarności, widzieliśmy jak Polska walczyła o swoją wolność. To są te wartości, które sprawiły, że jesteśmy razem w UE: wolność, poszanowanie prawa, poszanowanie godności każdego człowieka. Dlatego, że jest to tak bliskie naszemu sercu, powinniśmy pamiętać, że jesteśmy po tej samej stronie stołu. Gdy rozejrzymy się wokół siebie, po świecie zrozumiemy, iż te kluczowe wartości wymagają obrony" - mówiła nowa szefowa KE.
Von der Leyen prowadzi obecnie negocjacje z szefami państw i rządów krajów członkowskich w sprawie m.in. składu KE pod jej kierownictwem. Obecnie już 15 krajów w mniej lub bardziej oficjalny sposób zgłosiło swoich kandydatów na komisarzy. Przesłuchania kandydatów przez komisje PE planowane są na wrzesień-październik. Następnie cały Parlament będzie głosował nad składem Komisji Europejskiej.
woj/