Europosłowie PiS przekonywali w środę na konferencji prasowej w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, że w UE należy wdrożyć procedury, które sprawią, że "odsyłanie nielegalnych migrantów będzie szybkie, niezwłoczne i skuteczne".
Europosłanka Jadwiga Wiśniewska powiedziała, że "sprawstwo jeśli chodzi o cały bałagan związany z migracją leży po niemieckiej stronie". "Dziś mówimy bardzo wyraźnie, że Pakt Migracyjny jest legalizacją nielegalnych przestępczych działań grup przemytników ludzi. Trzeba to zakończyć" - oświadczyła.
Wiśniewska dodała, że niezbędne jest wzmocnienie szczelności zewnętrznych granic UE, finansowanie barier na tych granicach, wzmocnienie Frontexu i jego ścisła współpraca z Europolem. "Trzeba wreszcie wdrożyć procedury, które sprawią, że odsyłanie nielegalnych migrantów będzie szybkie, niezwłoczne i skuteczne" - powiedziała. Dodała, że znaczna część PE zmienia zdanie na temat polityki migracyjnej UE.
Europoseł Mariusz Kamiński stwierdził, że debata w PE pokazała jakie są rzeczywiste cele Komisji Europejskiej dotyczące polityki migracyjnej - wdrożenie Paktu Migracyjnego. "To jest oficjalne stanowisko KE - szybkie wdrożenie (...) Paktu Migracyjnego. Przypomnę, ze ten pakt ma być wdrożony w przyszłym roku. Już trwają w Polsce realne przygotowania do wdrożenia paktu na terenie naszego kraju" - powiedział Kamiński.
"To, co robi Donald Tusk, radykalizacja języka w kontekście polityki migracyjnej, to jest tak naprawdę odwracanie uwagi opinii publicznej od rzeczywistych celów, jakieś stawia sobie ten rząd, który będzie realizował politykę Komisji Europejskiej i Europejskiej Partii Ludowej w tym zakresie" - dodał europoseł.
W PE w Strasburgu odbyła się w środę debata dotycząca polityki migracyjnej UE, w tym przepisów dotyczących powrotów osób, które dostały się na terytorium Wspólnoty nielegalnie i nie uzyskały prawa pobytu.
Grupy prawicowe w europarlamencie opowiedziały się za zaostrzeniem unijnej polityki migracyjnej, w tym polityki powrotowej. Socjaliści i demokraci, lewica i liberałowie chcą wdrożenia Paktu Migracyjnego, ale są przeciwni zaostrzeniom.
Państwa członkowskie UE przygotowują się do wdrożenia paktu o migracji i azylu, który ma zacząć obowiązywać w pełni za dwa lata, jednak część krajów strefy Schengen, w tym Niemcy, przywróciły kontrolę na swoich granicach.
W czasie debaty eurodeputowani skoncentrowali się głównie na wynikach ubiegłotygodniowego posiedzenia przywódców UE. Premier Tusk przedstawił na nim możliwość tymczasowego zawieszenia prawa do azylu w przypadku nielegalnych migrantów, a Włochy - program kierowania ubiegających się o azyl osób uratowanych na morzu do tzw. hubów powrotowych poza UE na czas procedowania ich wniosków o azyl. Propozycje te poparła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Ze Strasburga Łukasz Osiński (PAP)
luo/ ap/ jpn/