Jak podkreślił na poniedziałkowej konferencji minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, imponujący bilans naszego 15-letniego członkostwa w UE, którego rocznica przypadnie 1 maja, to 200 tysięcy inwestycji o wartości 675 miliardów złotych.

"To był bardzo dobry czas dla Polski, to był również bardzo dobry czas dla Unii Europejskiej" – powiedział minister, nawiązując do zbliżającej się rocznicy.

Mówiąc o finansowej stronie członkostwa w UE, Kwieciński zauważył, że fundusze europejskie istotnie wpływają na rozwój ekonomiczno-społeczny Polski. O ile jeszcze w 2004 roku PKB per capita wynosił w naszym kraju niespełna połowę średniej unijnej, to w 2017 roku zbliżył się do 70 proc., natomiast z szacunków resortu wynika, że około 2020 r. ma szansę osiągnąć około 75 proc. tej średniej. Według szefa MIiR, rośnie również aktywność zawodowa Polaków. W 2004 i 2017 r. było to odpowiednio 57 i 71 procent.

"Imponujący wpływ funduszy europejskiej jest dla nas widoczny gołym okiem. Nowe drogi, ekologiczne autobusy, czy zmodernizowane i nowo powstałe przedszkola to namacalny efekt naszej obecności we Wspólnocie. Dla mnie jednak cenny jest również wpływ tych środków na polską gospodarkę. (…) Dobrze wykorzystaliśmy swoją szansę" – zaznaczył Kwieciński.

Jak poinformował, największy, około 36-proc., udział w wykorzystaniu dofinansowania UE miały projekty z zakresu poprawy dostępności terytorialnej czyli na przykład budowa dróg, kolei i infrastruktury lotniczej. Istotne miejsce w naszych wydatkach, bo aż 19 procent, zajął także rozwój kapitału ludzkiego poprzez podnoszenie kwalifikacji zawodowych, godzenie życia rodzinnego z zawodowym, rozwój sieci żłóbków i przedszkoli.

Na kolejnych miejscach uplasowały się inwestycje w przedsiębiorczość, innowacyjność oraz badania i rozwój oraz ochronę środowiska. Odpowiednio 17 i 12 procent.

Kwieciński zaznaczył przy tym, że z budżetu UE otrzymujemy więcej pieniędzy, niż do niego wpłacamy. Do końca roku 2018 Polska osiągnęła dodatnie saldo na poziomie 107,4 miliardów euro, co plasuje nasz kraj na pierwszym miejscu pośród wszystkich państw członkowskich UE.

Jak podkreślił minister, doceniając pozytywny wpływ funduszy europejskich na gospodarkę, Polska walczy o istotne miejsce polityki spójności w kolejnym unijnym budżecie. Zaznaczył, że motywuje do tego najwyższe w historii poparcie dla obecności Polski we Wspólnocie, które wynosi obecnie 91 proc., a także przekonanie Polaków, że gdyby Polska nie stała się członkiem UE nasz kraj rozwijałby się gorzej. Taką opinię wyraża 74 proc. naszych rodaków.

"Taki wynik niezwykle cieszy. Dowodzi, że Polacy, podobnie jak my, są przekonani, że to było dobre 15 lat" – zaznaczył Kwieciński.

Obecnie trwają przymiarki do kolejnego budżetu UE po 2020 r. Zaproponowanym przez Komisję Europejską cięciom w polityce spójności sprzeciwia się Parlament Europejski i Europejski Komitet Regionów, który jest ciałem doradczym Unii. Państwa członkowskie są mocno podzielone w tej sprawie. 16 państw UE, w tym Polska, jest gotowych podnieść składkę członkowską, aby utrzymać budżet polityki spójności.

Poza pojawieniem się w budżecie nowych priorytetów, związanych m.in. z obronnością i zarządzaniem migracją, innym powodem szukania oszczędności w polityce spójności jest brexit, który prawdopodobnie uszczupli unijny budżet o składkę największego po Niemcach płatnika netto.

Na co wydajemy unijne pieniądze?

Blisko 15,5 tysiąca kilometrów wybudowanych i zmodernizowanych autostrad, dróg ekspresowych, dróg krajowych, wojewódzkich, powiatowych i gminnych.

Prawie 4,5 tysiąca wybudowanych lub zmodernizowanych linii kolejowych.

Niemal 60 tysięcy projektów w przedsiębiorstwach za 146, 5 miliardów złotych.

Ponad 7,5 tysiąca kilometrów sieci wodociągowej.

Przeszło 450 nowych oczyszczalni ścieków.

Ponad 3 tysiące ekologicznych autobusów, tramwajów i trolejbusów jeżdżących po ulicach polskich miast.

Prawie 2,7 milionów bezrobotnych objętych wsparciem.

Blisko 22 tysiące nauczycieli, którzy podnieśli swoje kompetencje poprzez udział w projektach unijnych.

Ponad 290 tysięcy osób, które otrzymały wsparcie na otwarcie działalności gospodarczej.

kic/