"Przyszłość Polski. Wielki Wybór" - pod takim hasłem Koalicja Europejska idzie do wyborów do Parlamentu Europejskiego. W czwartek liderzy PO, PSL, Nowoczesnej, SLD i Zielonych podpisali deklarację programową.
"Celem Koalicji Europejskiej jest trwałe zakorzenienie narodowego indywidualnego losu Polek i Polaków na Zachodzie. Zapewnienie takich samych standardów: praw i wolności, poziomu życia, możliwości rozwoju, bezpieczeństwa - jakie były dotąd przywilejem mieszkańców Europy Zachodniej" - podkreślono w deklaracji.
Wśród dziesięciu punktów programowych znalazły się: Polska wśród liderów Unii Europejskiej; Fundusze europejskie dla obywateli i samorządów; Unia lepszej żywności i równych szans dla rolnictwa; Unia zdrowego i dłuższego życia; Unia na rzecz wyrównywania poziomów życia Europejczyków; Unia Europejska wartości; Unia Europejska dla młodych; Unia wspólnego bezpieczeństwa; Unia czystego powietrza i taniej energii oraz Unia spójna transportowo i komunikacyjnie.
Polska musi znowu być liderem UE; dzisiaj polski rząd jest w kącie, w narożniku i oddaje sprawy polskie w UE; my idziemy do Unii, żeby to zmienić, żeby usiąść przy najważniejszym stole - mówił lider PO Grzegorz Schetyna. Jak podkreślił, Koalicja Europejska została powołana z myślą o lepszej przyszłości Polski. "Chodziło o to, żeby Polakom dać możliwość podjęcia wielkiego wyboru i zbudowaliśmy to. Mam pomysł, mamy zespół, mamy ludzi, mamy cel, które stawiamy przed sobą" - mówił lider PO.
Celem tym - jak zaznaczył - jest doścignięcie najlepszych i najbardziej rozwiniętych krajów Europy Zachodniej. "To jest realizacja marzeń pokoleń Polaków, żeby być w zachodniej części Europy, żeby decydować o przyszłości kontynentu, żeby brać udział w wielkiej, wspólnej polityce" - dodał.
"Jesteśmy razem, bo dla nas te rzeczy, które są najważniejsze - przekonany jestem, że też dla większości Polaków - z nimi idziemy do tych wyborów. Będziemy mówić o konstytucji, że nie można jej łamać, będziemy mówić o praworządności, będziemy mówić o obecności Polski w Unii, ale także o prawach mniejszości, o społeczeństwie obywatelskim, o tym wszystkim, co jest najważniejsze" - mówił Schetyna.
Lider SLD Włodzimierz Czarzasty argumentował, że Unia Europejska to nie tylko szmal, to system wartości. Nie jest Europejczykiem ten, kto łamie konstytucje i prawo - przestrzegał.
"Wielki wybór, to dla nas silna, współpracująca ze sobą Europa, różne państwa współpracujące ze sobą, ale to, co jest najważniejsze, to Europa, która będzie miała mieszkańców i mieszkanki, żyjących na podobnym poziomie" - mówił lider SLD.
Czarzasty podkreślił, że wśród celów Koalicji będzie stworzenie pakietu dla młodego pokolenia, które będzie miało równy dostęp do: edukacji, kultury i służby zdrowia - niezależnie od kraju pochodzenia i statusu majątkowego rodziców. Ponadto - jak mówił szef Sojuszu - Koalicja chciałaby równych szans, dostępu do służby zdrowia, opieki geriatrycznej i usług społecznych dla osób starszych. Czarzasty akcentował również równość prawa dla pracowników i pracodawców.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że Koalicja Europejska przedstawia deklarację programową, w której zabiega o najważniejsze sprawy dla Polski i Europy. Zaprezentował dwa tematy, które - jak podkreślił - są szczególnie bliskie PSL. "Pierwszy to ten tradycyjny, to nasze korzenie, to polska wieś, polskie rolnictwo. Drugi dla mnie osobiście niezwykle ważny, ale myślę, że i dla pani premier Ewy Kopacz, to są tematy służby zdrowia, pacjentów, tematy życia i lepszego życia Polaków i Europejczyków" - mówił lider PSL.
"Albo wybierzemy fighterów w UE, którzy będą walczyć o najważniejsze sprawy dla Polski, o polską rację stanu, o silną Polskę w Europie, albo wybierzemy hucpiarzy, którzy każdego dnia robią hucpę, wymachują szabelką w Warszawie, a w Brukseli wywieszają białą flagę. Koalicja Europejska jej kandydaci to fighterzy, którzy zawalczą o silną Polskę w silnej Europie. To jest wielki wybór, to jest przyszłość Polski" - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer przekonywała z kolei, że trzeba tak projektować przyszłość UE, by jak najlepiej służyła młodemu pokoleniu. "Młodzi ludzie widzą, że rząd w ich kraju śmieje się w twarz europejskim wartościom i europejskim politykom. Widzą, że rząd może zaprzepaścić wszystko to, co jest ich szansą, że może - niszcząc demokrację, praworządność - doprowadzić do sytuacji, kiedy będziemy w Europie persona non grata, że będziemy krajem, który jest problemem dla Europy. Musimy temu przeciwdziałać, musimy dać szansę młodemu pokoleniu i to jest jednym z elementów programu Koalicji Europejskiej" - argumentowała.
Lubnauer zaznaczyła, że ważną kwestią jest też bezpieczeństwo, szczególnie dla Polski, która ze względu na swoje położenie jest - jak pokazuje historia - narażana na konflikty. "Dlatego dla nas szczególnie ważna jest wspólna polityka bezpieczeństwa. Europa potrzebuje dużych i dobrze zaplanowanych inwestycji w swoje bezpieczeństwo. Wymaga tego współczesny świat i nasze otoczenie" - podkreśliła.
Marek Kossakowski, jeden z liderów Partii Zielonych, jest przekonany, że Zieloni, przystępując do Koalicji Europejskiej, zrobili dobrą rzecz dla przyszłości Polski. Dodał, że we wspólnym programie jest "prawie wszystko", co interesuje jego ugrupowanie. Przekonywał, że szczególne ważne jest przeprowadzenie w Polsce takiej transformacji energetycznej, która "nie dotknie nikogo, a na której wszyscy zyskają". "Musimy tutaj być solidarni" - stwierdził.
"26 maja zdecydujemy, czy chcemy by Polska pozostała czarną od dymu, czarną od smogu, brunatną od nienawiści, rubieżą (...) Europy, czy też chcemy, żeby stała się zielonym sercem Europy" - mówił podczas czwartkowej uroczystości.
woj/