Miażdżąca większość posłów komisji rolnictwa PE, ponad podziałami politycznymi, chce większego budżetu na rolnictwo po 2020 r. – podkreślił europoseł Zbigniew Kuźmiuk (PiS/EKR).
Odnosząc się do przyjęcia przez komisję rolnictwa (AGRI) sprawozdania na temat planów strategicznych Wspólnej Polityki Rolnej WPR, Kuźmiuk podkreślił, że w AGRI została wykonana "gigantyczna" praca. Dodał jednocześnie, że ze względu na zbliżający się koniec kadencji Parlamentu Europejskiego prace nie będą kontynuowane na sesji plenarnej PE. "Gdyby przejął to Parlament, ciężar gatunkowy byłby większy, więc to niewątpliwie jest pewna słabość" – zaznaczył europoseł.
Kuźmiuk zwrócił uwagę, że zdecydowaną większością głosów została przeforsowana konieczność utrzymania po 2020 r. budżetu na rolnictwo na tym samym poziomie, co w obecnej perspektywie finansowej.
"Komisja Europejska w swoim projekcie budżetu zaproponowała kilkudziesięciomiliardowe cięcia, natomiast miażdżąca większość posłów komisji rolnictwa, ponad podziałami politycznymi, chce przywrócenia poziomu finansowania wspólnej polityki rolnej przynajmniej do poziomu z obecnej perspektywy " – zaznaczył europoseł.
Kuźmiuk zauważył, że ze względu na brak Wielkiej Brytanii, drugiego po Niemcach płatnika netto do unijnej kasy, w następnym budżecie zabraknie ok. 90 mld euro; do tego dochodzą nowe priorytety. Dlatego KE zaproponowała cięcia polityki spójności i wspólnej polityki rolnej. Zaznaczył przy tym, że ze wstępnej propozycji kopert narodowych na WPR wynika, że Polska tarci naprawdę niewiele, "wychodzimy z tych cięć obronną ręką".
Kuźmiuk zwrócił uwagę, że w tym samym czasie, gdy proponuje się ciecia budżet WPR, rolnictwo ma w większym zakresie niż do tej pory realizować politykę klimatyczną UE. Stąd zdecydowane stanowisko komisji rolnictwa. "Rolnictwo musi się włączyć w politykę klimatyczną (…), ale to są nowe obowiązki, które są nakładane na rolników i nie można tego zrobić przy pomocy mniejszych pieniędzy" - zaznaczył.
Według Kuźmiuka, trudno przesądzić, jak będzie ostatecznie wyglądał budżet UE, bo prace nad nim obecnie zostały zahamowane i dopiero jesienią albo wiosną przyszłego roku dowiemy się, czy kraje członkowskie chcą zwiększenia jego poziomu.
Parlament Europejski chce, by składka członkowska wynosiła 1,3 proc. połączonego dochodu narodowego brutto, natomiast Komisja Europejska zaproponowała, aby było to 1,114 proc. DNB. Jak zauważył europoseł, w wymiarze finansowym ta różnica wynosi ok. 200 mld euro na siedem lat. Natomiast nadal nie wiadomo, czy kraje członkowskie zadecydują się tę różnicę wypełnić, co oznaczałoby przyjęcie większego ciężaru składowego, przy czym proporcjonalnie zamożniejsi, zapłaciliby więcej.
"Nasz rząd premiera (Mateusza-PAP) Morawieckiego w tej debacie wstępnej zaoferował, że jest gotów poddać się wyższemu obciążeniu składką. Niemcy nie powiedziały zdecydowanie +nie+. Natomiast bardzo mocno protestują mniejsze kraje z wysokim poziomem PKB, takie jak chociażby Holandia" – zaznaczył europoseł.
Odnosząc się do propozycji przyjętych przez komisję AGRI, Kuźmiuk zwrócił uwagę, że jest wśród nich ograniczenie płatności bezpośrednich do 100 tys. euro. "W tej chwili 80 proc. dopłat trafia do zaledwie 20 proc. rolników, te gospodarstwa się powiększają i zasadnicza część funduszy unijnych trafia do coraz mniejszej grupy, w zasadzie już nie rolników, tylko przedsiębiorstw rolnych. Wydaje się ten proces trzeba zahamować i Polska, polski rząd jest zwolennikiem tego rozwiązania" – powiedział.
Zwrócił uwagę, że komisja AGRI podjęła też będący "odwiecznym problem" temat wyrównania dopłat bezpośrednich. "Wprawdzie moja poprawka, mówiąca o pełnym wyrównaniu (dopłat między krajami UE) niestety przepadła dwoma głosami, ale ten proces został zapisany, ten nacisk istnieje" – zaznaczył europoseł.
Jak dodał, w sprawozdaniu znalazło się stwierdzenie, że "wyrównanie poziomu płatności bezpośrednich między państwami członkowskimi ma podstawowe znaczenie dla zapewniania równych warunków konkurencji na jednolitym rynku" i że "istnieje pilna potrzeba sprawiedliwego podziału płatności bezpośrednich między państwa członkowskie".
We wtorek Komisja AGRI przyjęła sprawozdanie na temat planów strategicznych WPR. Raport musi jeszcze zostać przyjęty przez cały Parlament Europejski i odbędzie się to dopiero po majowych wyborach do PE.
kic/