W przyjętej we wtorek rezolucji Parlament Europejski wezwał do ukształtowania europejskiego modelu sportu opartego na solidarności, integracji, otwartej rywalizacji i uczciwości. - Sport jednoczy ludzi i jest ważną gałęzią unijnej gospodarki, dającą prawie 3 proc. PKB - przekonywał sprawozdawca projektu Tomasz Frankowski (EPL).
Europosłowie opowiedzieli się za tym, by znaleźć równowagę między komercyjnymi interesami sportu zawodowego a jego funkcjami społecznymi; chodzi zwłaszcza o wzmocnienie powiązań między sportem amatorskim a zawodowym. Wezwali do redystrybucji środków finansowych pomiędzy imprezami o charakterze zawodowym i masowym; zaproponowali by federacje sportowe utworzyły mechanizm solidarności, który zapewni odpowiednie finansowanie sportu amatorskiego i masowego.
Parlament w rezolucji oczekuje, że Komisja i państwa członkowskie zrobią wszystko co w ich mocy, aby zachęcić obywateli UE do aktywności fizycznej. W szczególności chodzi o dotarcie do młodych ludzi z różnych środowisk, zwiększenie liczby godzin przeznaczanych na wychowanie fizyczne w szkołach oraz szersze wykorzystanie ambasadorów sportu.
Europosłowie zwrócili w dokumencie uwagę na nierównowagę płci, w szczególności jeśli chodzi o płace i reprezentację w zarządach organizacji sportowych. Chcą także, aby europejskie media w większym stopniu relacjonowały w szerszym zakresie wydarzenia i dyscypliny sportowe z udziałem kobiet i młodzieży. Krajowe federacje sportowe - uważa PE - powinny wyrównać wysokość składek dla sportowców płci żeńskiej i męskiej, idąc za przykładem Irlandzkiego Związku Piłki Nożnej.
W rezolucji PE wzywa władze publiczne, federacje sportowe i organizacje do przestrzegania zasad demokratycznych we wszystkich działaniach, zwłaszcza przy przyznawaniu krajom statusu gospodarza ważnych wydarzeń sportowych oraz przy wyborze sponsorów. Według europosłów kraje, których rządy wielokrotnie łamały podstawowe prawa i wartości, nie powinny już więcej organizować ważnych imprez sportowych.
"Sport ma wielką moc jednoczenia ludzi, bez względu na pochodzenie etniczne, religię, płeć czy status społeczno-ekonomiczny. Dzięki temu jesteśmy szczęśliwi, zdrowi i możemy uczyć się przez całe życie. Jest to również ważna gałąź gospodarki, stanowiąca prawie 3 proc. PKB Unii Europejskiej, a zatem potrzebuje większej transparentności i więcej uwagi ze strony unijnych instytucji" - mówił w debacie sprawozdawca Tomasz Frankowski, wielokrotny reprezentant Polski w piłce nożnej.
Rezolucję przyjęto 597 głosami "za" przy 36 przeciw i 55 wstrzymujących się.
woj/