Parlament Europejski debatował na sesji plenarnej nad konfliktem interesów dotyczącym premiera Czech Andreja Babisza. Kontroluje on jedną z największych czeskich firm, która jednocześnie od 2017 r. pobiera unijne dotacje.
Europosłowie odnieśli się do wniosków z audytu Komisji Europejskiej w latach 2014–2020 w sprawie konfliktu interesów Babisza, oceniając, że stopień, w jakim struktury oligarchiczne rozwinęły się w Czechach, jest "nie do przyjęcia", a fundusze unijne powinny być odzyskane. Zastrzegano przy tym, że nie należy wykorzystywać tej kwestii jako pretekstu do zwiększania kompetencji UE.
Portugalski minister spraw zagranicznych Augusto Santos Silva, uczestniczący w debacie jako przedstawiciel prezydencji w Radzie UE, oświadczył, że Rada nie może formułować stanowiska w takich konkretnych przypadkach. Z kolei komisarz ds. budżetu i administracji Johannes Hahn poinformował europosłów, że podczas audytu nie stwierdzono jak dotąd żadnych wydatków dotyczących tej sprawy, i że w związku z tym budżet UE "był i pozostaje w pełni chroniony". Kolejne kroki będą zależały od postępów władz czeskich w realizacji pozostałych zaleceń - dodał Hahn.
Rezolucja "w sprawie Babisza" zostanie poddana pod głosowanie podczas czerwcowej sesji plenarnej PE.
Babisz kontroluje jedną z największych firm w swoim kraju, jednocześnie jako premier ma możliwość wpływania na alokację środków unijnych w Czechach. Agrofert to konglomerat zrzeszający ponad 230 przedsiębiorstw zatrudniających ponad 34 tys. osób. Od lutego 2017 r. pobiera ona dotacje unijne.
woj/