W Parlamencie Europejskim powstaje raport dotyczący zewnętrznych ingerencji w procesy demokratyczne w UE. Europoseł Ryszard Czarnecki (PiS), który jest jednym z pracujących nad dokumentem powiedział podczas wideokonferencji prasowej, że według szacunków, Rosja i państwa trzecie wydały na ingerencje w procesy demokratyczne w UE i poza nią 300 mln dolarów.
Raport przygotowuje Komisja Specjalna ds. Obcych Ingerencji we Wszystkie Procesy Demokratyczne w Unii Europejskiej, w tym Dezinformacji, której europoseł PiS jest koordynatorem.
Jak przypomniał na konferencji prasowej, którą zorganizowało Biuro Parlamentu Europejskiego w Polsce, PE przyjął już rezolucję o zewnętrznej ingerencji w wybory w UE. Wskazywała ona na rosnący problem dezinformacji w procesach demokratycznych.
"Komisja kładzie nacisk na wrogą propagandę i finansowanie partii politycznych. Pod lupą znajduje się m.in. finansowanie nieistniejącej już włoskiej partii Lega Nord, która się przekształciła w Legę. Innym tematem jest działanie portali społecznościowych. Wśród zagadnień, którymi się zajmujemy, jest też edukacja medialna i ujawnianie tzw. fake newsów" - powiedział europoseł.
Jak dodał, komisja zajmuje się też budowaniem tzw. odporności społecznej na dezinformację. "To nie jest tak, że skupiamy się wyłącznie na Rosji. Jest też mowa o Chinach, Iranie i krajach Półwyspu Arabskiego. (...) Według szacunków, Rosja i inne państwa miały przekazać ponad 300 mln dolarów na ingerowanie w procesy demokratyczne w 33 krajach UE i poza UE. Raport będzie starał się pokazać tę zewnętrzną ingerencję" - powiedział Czarnecki.
Komisja Specjalna ds. Obcych Ingerencji we Wszystkie Procesy Demokratyczne w Unii Europejskiej, w tym Dezinformacji (INGE) ukonstytuowała się we wrześniu minionego roku.
Ze względu na szeroki zakres kompetencyjny oraz jej znaczenie dla funkcjonowania całej Unii dwunastomiesięczny mandat INGE, właściwy każdej komisji specjalnej, został przedłużony do osiemnastu miesięcy, co ma pozwolić przedstawić bardziej kompletny i aktualny raport.
Dotychczas Komisja INGE zajęła się między innymi analizą dochodzeń wskazujących na nieprawidłowości dotyczące finansowania kampanii wyborczych obejmujących nielegalne kanały i darczyńców z krajów trzecich, rolą przedsiębiorstw IT oraz mediów społecznościowych w przeciwdziałaniu obcym ingerencjom. Bada również uzależnienie Unii Europejskiej od obcych technologii w łańcuchu dostaw infrastruktury krytycznej.
Z Brukseli Łukasz Osiński
luo/ tebe/ kic/