Najpierw polityczne poparcie porozumienia przez 27 państw UE, potem zaakceptowanie umowy przez brytyjską Izbę Gmin i PE, a na końcu znowu formalna akceptacja przez państwa członkowskie - tak ma wyglądać harmonogram prac dotyczących brexitu najbliższych dniach.
Jeśli Izba Gmin przyjmie umowę na specjalnym sobotnim posiedzeniu, nie będzie potrzebny już dodatkowy szczyt unijnych przywódców. Ich polityczna zgoda, której można się spodziewać w czwartek w Brukseli, będzie wystarczającym, jednak nie jedynym krokiem, po stronie unijnej.
Po Izbie Gmin w przyszłym tygodniu porozumienie powinien ratyfikować Parlament Europejski. Może się to stać w trakcie posiedzenia w Strasburgu, które zaczyna się w najbliższy poniedziałek i trwać będzie do czwartku.
Później, jeśli wszystkie poprzednie kroki zostaną wykonane, umowę kwalifikowaną większością muszą przyjąć państwa w Radzie UE. Ten ostatni krok może być wykonany przez którąkolwiek formację Rady UE, czyli posiedzenia unijnych ministrów.
Art. 50 unijnego traktatu nie przewiduje ratyfikacji porozumienia na poziomie parlamentów krajowych, jednak poszczególne państwa mogą mieć wewnętrza procedurę uzyskania zgody od parlamentu na ostateczne zatwierdzenie umowy.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka
stk/kic/