Komisarz UE ds. sprawiedliwości Viera Jourova ostrzegła w poniedziałkowej wypowiedzi dla niemieckich mediów przed zorganizowanymi kampanii dezinformacyjnymi przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
"Nie możemy pozwolić, by choćby w jednym z państw członkowskich wyniki wyborów zostały zafałszowane przez manipulację, także dlatego, że wybory te są decydujące dla przyszłości Europy" - podkreśliła pochodząca z Czech polityk, w wypowiedzi dla grupy medialnej RND.
Jak powiedziała, celem realizowanych z zagranicy kampanii dezinformacyjnych jest pogłębienie istniejących podziałów społecznych. "Przez to trudno je rozpoznać. Jesteśmy świadkami cyfrowego wyścigu zbrojeń i Europa musi się na to nastawić" - zaznaczyła.
Wskazała, że w unijnych służbach dyplomatycznych powstała specjalna jednostka odpowiedzialna za publiczne demaskowanie kampanii dezinformacyjnych z Rosji. Walka z rosyjską dezinformacją to centralny temat i pozostanie nim także po wyborach do PE - dodała Jourova.
"Nie chodzi o to, czy pokonamy Facebooka czy nie, ale o to, czy mamy niezbędną infrastrukturę, czy platformy internetowe będą respektować prawo, czy będziemy inwestować wystarczające środki w edukację" - tłumaczyła.
Komisja Europejska od dawna obawia się dezinformacji szerzonej w internecie przede wszystkim przez rosyjskie boty. Zdaniem ekspertów prowadzone tak kampanie dezinformacyjne mogły wpłynąć na wynik referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej oraz wyborów prezydenckich w USA; oba te głosowania odbyły się w 2016 roku.
akl/ woj/