Europoseł PSL Krzysztof Hetman wezwał w środę do zwołania w trybie pilnym szczytu Rady Europejskiej, który zająłby się kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. Zaapelował ponadto do unijnej dyplomacji, szefowej KE i przewodniczącego Rady Europejskiej o podjęcie wysiłków w celu zablokowania tras przerzutowych migrantów na Białoruś.
"Uważam, że Parlament Europejski zareagował niezwykle szybko na ten kryzys na zewnętrznych granicach Unii (..). Życzyłbym sobie, aby takim samym refleksem wykazały się także inne instytucje europejskie. Dlatego uważam, że powinno odbyć się w trybie pilnym posiedzenie Rady Europejskiej, na którym szefowie rządów i państw (...) powinni podjąć decyzje o działaniach, które zmierzałyby do próby zakończenia tej kryzysowej sytuacji" - postulował Hetman, przemawiając w czasie debaty w PE poświęconej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
"Briefingi prasowe i aktywność na Twitterze już tu nie wystarczą. Ilość napisanych tweetów nie przełoży się na zakończenie tego konfliktu i tego kryzysu" - dodał.
Wyraził również przekonanie, że dowodem wzajemnej solidarności państw członkowskich Unii Europejskiej byłaby decyzja o współfinansowaniu "zapór" na granicach zewnętrznych UE. Przypomniał, że ponad miesiąc temu domagało się tego kilkanaście krajów Wspólnoty.
"Przede wszystkim zaś trzeba zablokować kanały przerzutów migrantów i tu jest potrzebna ogromna ofensywa (...) wysokiego przedstawiciela (unii ds. zagranicznych Josepa Borrella), przewodniczącej KE (Ursuli von der Leyen) i przewodniczącego Rady Europejskiej (Charlesa Michela)" - skonkludował Krzysztof Hetman.
asc/ tebe/ kic/