Europarlament zaproponował porozumienie między instytucjami UE w celu poprawy przejrzystości i uczciwości. Zdaniem eurodeputowanych potrzebny jest nowy unijny organ ds. etyki, który powinien móc wszczynać dochodzenia w sprawie możliwych konfliktów interesów lub przypadków „drzwi obrotowych” wobec komisarzy, posłów do PE i personelu.
W czwartek, 23 września europarlament przyjął sprawozdanie, w którym zaproponował utworzenie Niezależnego Organu ds. Etyki (IEB), który „zapewniłby spójne i pełne wdrażanie standardów etycznych w całej UE”.
IEB dążyłby do zagwarantowania, że decyzje publiczne są podejmowane „mając na względzie dobro wspólne i zaufanie obywateli do instytucji UE”. Europosłowie wezwali do zawarcia porozumienia międzyinstytucjonalnego (IIA) pomiędzy Parlamentem a Komisją, które byłoby otwarte dla wszystkich instytucji, agencji i organów UE.
Niemiecki europoseł sprawozdawca (Verts/EFA) podkreślił, że obecna struktura samoregulacji nie powstrzymała licznych niedawnych przypadków konfliktu interesów i zjawiska „drzwi obrotowych”.
„Jasne jest, że pilnie potrzebujemy niezależnego organu do nadzorowania etyki kwestie wewnątrz instytucji UE, aby zapewnić odpowiedzialność urzędników UE. Urzędnicy pracujący w instytucjach europejskich muszą być zobowiązani do przestrzegania najwyższych standardów. To nasza szansa na odzyskanie zaufania obywateli” – zaznaczył europoseł.
Uprawnienia dochodzeniowe i doradcze
W sprawozdaniu wskazano, że IEB powinien mieć szereg obowiązków, w tym być w stanie:
- wszczynać dochodzenia w sprawie możliwych konfliktów interesów lub przypadków „drzwi obrotowych” z udziałem komisarzy, posłów do PE i pracowników uczestniczących instytucji, w oparciu o informacje od stron trzecich, takich jak dziennikarze, organizacje pozarządowe, sygnaliści lub Europejski Rzecznik Praw Obywatelskich – w stosownych przypadkach dopuszczając anonimowość;
- proponować i doradzać w zakresie zasad etyki przed, w trakcie, a w niektórych przypadkach po zakończeniu kadencji lub zatrudnienia;
- pomagać Komisji Prawnej PE w ocenie ewentualnych konfliktów interesów kandydatów na komisarzy przed przesłuchaniami;
- uzupełnić uprawnienia śledcze Parlamentu;
- współpracować z organami krajowymi i innymi właściwymi organami i agencjami UE, takimi jak OLAF i EPPO;
- podnosić świadomość i udzielać wskazówek, a także pełnić rolę zgodności i doradztwa z możliwością wydawania zaleceń.
Zgodnie z propozycją, nowy organ powinien składać się z dziewięciu członków, po trzech z Komisji i Parlamentu oraz trzech spośród byłych sędziów TSUE, byłych członków Trybunału Obrachunkowego i byłych Rzeczników Praw Obywatelskich UE. Byli eurodeputowani i komisarze nie powinni stanowić więcej niż jednej trzeciej członków.
mp/