Byłbym bardziej skłonny zagłosować w nadchodzących wyborach europejskich gdybym był lepiej poinformowany o UE i jej wpływie na moje codzienne życie - deklaruje w badaniu Eurobarometru ponad czterech na dziesięciu Europejczyków. Obywatele UE twierdzą, że do udziału w wyborach skłoniłaby ich też większa liczba młodych kandydatów i więcej kandydujących kobiet.
Spośród zagrożeń wyborczych, Europejczycy najbardziej obawiają się zmanipulowania wyborów przez cyberataki; potajemnego wywierania wpływu na wynik wyborczy przez zagraniczne siły lub grupy przestępcze oraz zmanipulowania końcowego wyniku wyborów. Obywatele UE deklarują jednocześnie wysoki poziom zadowolenia z demokracji w Unii.
Badanie Eurobarometru przeprowadzono w całej UE we wrześniu metodą bezpośrednich wywiadów kwestionariuszowych. W całej UE przeprowadzono 27 474 takie wywiady, w tym 1034 w Polsce.
Na pytanie który z czynników sprawiłby, że badany byłby bardziej skłonny zagłosować w nadchodzących wyborach do PE 43 proc. respondentów w całej Unii odpowiedziało: lepsze poinformowania o UE i jej wpływie na moje codzienne życie. Była to też najczęściej wskazywana odpowiedź wśród polskich respondentów (34 proc.).
Na dalszych miejscach badani wymienili takie czynniki jak: więcej kandydujących młodych ludzi (odpowiedziało tak 31 proc. wszystkich Europejczyków i 33 proc. Polaków); więcej kandydujących kobiet (odpowiednio 20 i 16 proc.).
Warto zauważyć, że więcej niż jeden na dziesięciu respondentów spośród wszystkich badanych w UE (12 proc.) i 6 proc. badanych w Polsce nie widziało potrzeby stosowania dodatkowych zachęt, bo i bez nich będą głosować. Tylko niewielka część respondentów spontanicznie stwierdziła, że nie będzie głosować w Europie (odpowiednio po 7 i 6 proc.)
W kontekście wyborów w Europie ogółem 61 proc. badanych w całej UE i 57 proc. w Polsce jest zaniepokojonych możliwością zmanipulowania wyborów przez cyberataki. 59 proc. respondentów z UE i 55 proc. z Polski obawia się możliwości potajemnego wywierania wpływu na wynik wyborczy przez zagraniczne siły lub grupy przestępcze, a po 56 proc. badanych w obu grupach boi się zmanipulowania końcowego wyniku wyborów.
Jeśli chodzi o okres przedwyborczy, 73 proc. badanych w UE i 66 proc. w Polsce obawia się dezinformacji i wprowadzania w błąd w internecie; odpowiednio 67 i 64 proc. - wykorzystywania danych osobowych wyborców do sterowania przekazem kampanijnym, co uniemożliwi sprawiedliwą konkurencję między partiami politycznymi; 55 i 59 proc. badanych obawia się ograniczania i cenzurowania dyskusji politycznych w internetowych serwisach społecznościowych.
Respondenci byli też zapytani o to, gdzie woleliby zagłosować w przypadku, gdy mieszkają w innym kraju UE niż kraj pochodzenia. Ponad połowa badanych (56 proc. wszystkich badanych i 56 proc. respondentów w Polsce) odpowiedziała, że zagłosowałaby w kraju zamieszkania; a odpowiednio 26 i 27 proc. - w kraju pochodzenia.
Dla zdecydowanej większości badanych ważne jest też zachowanie prawa do głosowania w wyborach krajowych w kraju pochodzenia, nawet jeśli mieszkają w innym kraju UE. Odpowiedziało tak 74 proc. wszystkich respondentów UE i 81 proc. nadanych w Polsce.
58 proc. badanych jest też przekonanych, że ich kraj robi wszystko, by "zapobiec oszustwom i nielegalnym działaniom podczas wyborów na poziomie samorządowym, krajowym lub europejskim".
Wyniki badania pokazują też wysoki poziom zadowolenia z demokracji w UE. Większość respondentów zadowolona jest z: wolnych i sprawiedliwych wyborów (70 proc. wszystkich badanych w Europie i 74 proc. respondentów z Polski); wolności słowa (odpowiednio 69 i 74 proc.); poszanowania praw podstawowych (65 i 72 proc.); pluralizmu mediów (58 i 56 proc.). Ze zwalczania dezinformacji w mediach zadowolonych jest ogółem 40 proc. badanych w UE i 58 proc. w Polsce; z walki z korupcją - 36 i 55 proc. respondentów.
js/