Zdaniem ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego Unia Europejska wróci do handlu z Ukrainą na podstawie umowy stowarzyszeniowej, obowiązującej przed wybuchem wojny, ale tylko "na chwilę", potem nastąpi jej weryfikacja. Rozmowy w tej sprawie są wyjątkowo trudne - przyznał.
O to, jak będzie wyglądała sytuacja w handlu na linii UE-Ukraina, szef MRiRW był pytany podczas 17. Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach w czasie panelu poświęconego transformacji wsi.
"Według mojej oceny wrócimy na chwilę do układu stowarzyszeniowego, ale później będzie jego weryfikacja. Na pewno poziom otwarcia nie będzie na obecnym poziomie, jaki określają ATM (autonomiczne środki handlowe - PAP), będzie znacznie niższy" - ocenił. Dodał również, że "Ukraina robi wszystko", żeby zachować obecną liberalizację handlu.
Siekierski przyznał, że rozmowy w tej sprawie są "wyjątkowo trudne". "Myślę, że ten dialog też jest trochę przesuwany w czasie ze względu na sytuację, no bo nie wiadomo, co się wydarzy (...), jeśli chodzi o sprawę wojny" - powiedział.
Szef MRiRW podkreślił, że przyszłe rozwiązania nie mogą naruszać stabilności rynków rolnych. "To jest obszar spraw, nad którym pracuje Komisja. Myśmy też złożyli pewne propozycje, których nie ujawniamy z wielu różnych względów" - powiedział minister.
Przed wojną w Ukrainie handel Unii z tym krajem opierał się na umowie stowarzyszeniowej, wprowadzającej pogłębioną i kompleksową strefę wolnego handlu (DCFTA). W czerwcu 2022 r. przyjęto jednak autonomiczne środki handlowe (ATM), umożliwiające wjazd ukraińskich towarów rolnych do UE bez ceł.
Po protestach rolników w styczniu ub.r. Komisja Europejska przedłużyła zawieszenie ceł, ale z dodatkowymi zabezpieczeniami, które miały chronić rynek UE. Wprowadzone zostały m.in. kwoty importowe dla szczególnie wrażliwych produktów rolnych - drobiu, jaj, cukru, owsa, kukurydzy, kaszy i miodu. Ustalono też, że jeśli ich import przekroczy średnią wielkość importu odnotowaną w drugiej połowie 2021 r. oraz w całym roku 2022 i 2023, to możliwe będzie ponowne nałożenie ceł.
Jeśli KE nie przedstawi nowej propozycji, to umowa o bezcłowym handlu z Ukrainą wygaśnie 5 czerwca. W kwietniu w Brukseli minister ds. europejskich Adam Szłapka powiedział dziennikarzom, że chociaż strona ukraińska pyta o jej przedłużenie, to państwa członkowskie nie są w stanie tego zrobić, bo decyzja została już podjęta. Przyznał przy tym, że "podobno KE prowadzi już prace nad nową umową". (PAP)
sno/ mmu/