Inicjatywa Polska, Unia Europejskich Demokratów, Inicjatywa Feministyczna, Komitet Obrony Demokracji, Wolność i Równość, Wolne Sądy, Socjaldemokracja Polska - to ugrupowania i organizacje, które dołączyły do Koalicji Europejskiej.
Koalicję Europejską tworzyło dotychczas pięć partii: PO, PSL, SLD, Nowoczesna i Zieloni. We wtorek została ona poszerzona o nowe ugrupowania i ruchy, choć dotychczasowa piątka nadal - jak deklarują liderzy - pozostaje trzonem KE.
Szefowa Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka mówiła na konferencji prasowej, że marzy jej się, by w Polsce było "wreszcie normalnie" i chce, by "Polska była realnie krajem równych praw i równych szans". "Zwyciężymy, my wygramy te wybory, bo po raz pierwszy od 3,5 roku jest nadzieja, by ci wszyscy poniżani, wyśmiewani, kobiety, które protestowały i widziały tylko zamknięte drzwi i pogardę, ludzie opowiadający się za wolnością sądów, osoby z niepełnosprawnościami, ludzie walczący o praworządność, mogli mieć nadzieję, że poczują się w Polsce dobrze i godnie" - oświadczyła.
Liderka UED Elżbieta Bińczycka powiedziała, że Polska wniosła do Europy "piękne słowo solidarność". "Dzisiaj widać to po tym, jak opozycja demokratyczna się jednoczy" - stwierdziła. "Solidarność to piękne słowo, które łączy - zwyciężymy" - dodała.
Katarzyna Kądziela z Inicjatywy Feministycznej podkreśliła, że chce Europy bez wykluczeń.
Magdalena Filiks wskazywała, że KOD od 2016 r. zabiegał, walczył, a nawet wymuszał to, by liderzy prodemokratycznych partii połączyli się wokół tego, co ich łączy, zapominając dla dobra Polski o tym, co ich dzieli. "To jest wielki sukces, czujemy się częścią tego sukcesu, jest to nasza wielka satysfakcja i to jest powód dla którego dzisiaj bardzo czynnie wspieramy Koalicję Europejską przed tym wielkim wyborem, przed którym stoimy" - oświadczyła.
Mecenas Jacek Dubois, reprezentujący inicjatywę Wolne Sądy, ocenił, że prawo w Polsce jest dewastowane. "Staramy się od dwóch lat to prawo uchronić. Protestujemy sami, ale potrzebujemy w tym pomocy. Uczestnicząc w Koalicji Europejskiej mamy szansę, by uchronić prawo, zachować praworządność, ocalić prawa człowieka" - powiedział.
Max Bojarski z partii Wolność i Równość podkreślił, że dzięki takiej szerokiej formule Koalicji Europejskiej można będzie udowodnić, że "ludzi dobrej woli jest więcej", a "Kaczyński, Orban i Le Pen przegrali".
Na zakończenie konferencji głos zabrali liderzy głównych ugrupowań. Marek Kossakowski z Zielonych zwracał uwagę, że wraz z Januszem Onyszkiewiczem z UED są "dinozaurami", bo walczyli o wolność już 40 lat temu. Liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer przekonywała, że "jeszcze będzie normalnie".
Reprezentujący PSL Piotr Zgorzelski cieszył się zwłaszcza z akcesu UED, z którym ludowcy tworzą w Sejmie wspólny klub parlamentarny.
"Myślę, że już przyszedł moment, żeby wszystkie obywatelki i wszyscy obywatele głosowali na Koalicję Europejską, dlatego że nie ma co tracić głosów. Głosy na Koalicję Europejską to głosy na demokrację, a czym więcej ich będzie, tym większa szansa wygrania ze złem" - mówił lider SLD Włodzimierz Czarzasty.
"Cieszymy się, że możemy powiedzieć, że jesteśmy razem i jesteśmy zjednoczeni w różnorodności" - zaznaczył szef PO Grzegorz Schetyna. "Wierzymy głęboko, że ta mobilizacja ostatnich 10 dni da nam wyborcze zwycięstwo" - dodał.
Przedstawiciele nowych ugrupowań podpisali się pod deklaracją Koalicji Europejskiej.
pś/ woj/