Węgierski kandydat do KE Oliver Varhelyi zapewnił na piśmie, że jako komisarz ds. sąsiedztwa i rozszerzenia nie będzie zależny od rządu swojego kraju. Podkreślił, że praworządność jest podstawową zasadą zarówno dla państw UE, jak i krajów kandydujących. "Nie będę związany ani (działał) pod wpływem jakiegokolwiek stanowiska dowolnego premiera dowolnego kraju czy innych przedstawicieli jakiegokolwiek rządu" - napisał w dokumencie, którego domagali się europosłowie podczas czwartkowego przesłuchania.
Komisja Europejska wszczęła procedurę o naruszenie prawa unijnego przeciwko Wielkiej Brytanii w związku z tym, że kraj ten nie przedstawił kandydata na komisarza. Sytuacja taka ma miejsce po raz pierwszy w historii Unii Europejskiej.
Kandydaci na komisarzy UE z Francji i Rumunii dostali zielone światło od europosłów podczas przesłuchań w komisjach Parlamentu Europejskiego. Nie przeszedł kandydat z Węgier, który będzie musiał udzielić pisemnych odpowiedzi na dodatkowe pytania. Ponadto grupa socjalistów domaga się od niego pisemnych gwarancji, że będzie niezależny od premiera Viktora Orbana.
Parlament Europejski przyjął w czwartek w Brukseli rezolucję krytykującą Polskę za projekt ustawy dotyczący edukacji seksualnej. Za tym, niewiążącym prawnie, dokumentem głosowało 471 europosłów, 128 było przeciw, a 57 wstrzymało się od głosu.
Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.ROZUMIEM