Wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski stało się tematem orędzia szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o stanie UE. Według niej jest to jedna z przesłanek, która powinna skłonić Europę do zwiększenia presji na Rosję. Zaproponowała szybsze odejście od rosyjskich surowców i wykorzystanie zamrożonych aktywów.
Według informacji PAP von der Leyen w ostatnim momencie przed wejściem na salę obrad Parlamentu Europejskiego w Strasburgu dodała polski wątek do swojego przemówienia.
Wskazała na wtargnięcie rosyjskich dronów jako jeden z przykładów tego, czym jest „dyplomacja” dla przywódcy Rosji Władimira Putina. Jak wymieniała, w zeszłym tygodniu Rosja wystrzeliła największą liczbę dronów i pocisków balistycznych w jednym ataku na Ukrainę, a we wtorek doszło do ataku rakietowego na wieś w obwodzie donieckim na ludzi czekających na odbiór emerytur.
- Dziś byliśmy świadkami bezmyślnego i bezprecedensowego naruszenia przestrzeni powietrznej Polski i Europy przez ponad 10 rosyjskich dronów. Europa w pełni solidaryzuje się z Polską - powiedziała von der Leyen. Na jej słowa izba zareagowała owacją na stojąco.
Jak dowodziła przewodnicząca KE, Europa musi zwiększyć presję na Rosję. - Obecnie pracujemy nad 19. pakietem sankcji we współpracy z partnerami. Szczególnie interesuje nas szybsze wycofywanie rosyjskich paliw kopalnych, flota cieni i państwa trzecie - zapowiedziała.
Dodała jednak, że za wojnę Rosji nie powinni płacić europejscy podatnicy, lecz ona sama. Zapowiedziała nowe rozwiązanie z wykorzystaniem rosyjskich zamrożonych aktywów. - Dlatego musimy pilnie pracować nad nowym rozwiązaniem, które pozwoli sfinansować wysiłek wojenny Ukrainy w oparciu o unieruchomione aktywa rosyjskie. Dzięki saldom gotówkowym związanym z tymi rosyjskimi aktywami możemy udzielić Ukrainie pożyczki reparacyjnej. Same aktywa nie zostaną naruszone, a ryzyko będzie musiało zostać poniesione zbiorowo - powiedziała von der Leyen.
- Ukraina spłaci pożyczkę dopiero wtedy, gdy Rosja zapłaci reparacje. Pieniądze te pomogą Ukrainie już dziś. Będą one jednak również kluczowe dla bezpieczeństwa Ukrainy w perspektywie średnio- i długoterminowej - zaznaczyła szefowa KE. Jak dodała, finansowanie silnej ukraińskiej armii będzie główną gwarancją bezpieczeństwa. Ma temu być poświęcony zapowiedziany przez von der Leyen program zwany jakościową przewagą wojskową, a także sojusz dronowy.
Von der Leyen przypomniała, że w zeszłym tygodniu odwiedziła siedem krajów przyfrontowych UE; wśród nich była Polska. - Oni najlepiej wiedzą, jakie zagrożenie stwarza Rosja. Flanka wschodnia Europy zapewnia bezpieczeństwo całej Europie od Morza Bałtyckiego po Morze Czarne - zaznaczyła. Dlatego musimy inwestować w jej wsparcie poprzez obserwację wschodniej flanki. Jak dodała, chodzi o nadzór z kosmosu w czasie rzeczywistym, aby żaden ruch wojsk nie pozostał niezauważony, a także o budowę muru dronów.
Przewodnicząca KE opowiedziała się także za „ponownym zjednoczeniem” europejskiego kontynentu. Jak mówiła miejsce Ukrainy, Mołdawii i Bałkanów Zachodnich jest w UE. - Większa i silniejsza Unia jest gwarancją bezpieczeństwa dla nas wszystkich - podkreśliła przewodnicząca KE.
Jak dodała, popiera inicjatywę europarlamentu, by odejść w niektórych kwestiach od jednomyślności na rzecz głosowania większością. - Czas uwolnić się od kajdan jednomyślności. Chodzi o to, aby nasza Unia działała szybciej i przynosiła korzyści Europejczykom - powiedziała.
Von der Leyen zaprosiła na swoje przemówienie 14-letniego Ukraińca Saszka, który został uprowadzony przez Rosję z rodzinnego Mariupola w obwodzie donieckim; udało mu się jednak wrócić do rodziny. Jak powiedziała szefowa KE, los dziesiątek tysięcy ukraińskich dzieci jest niepewny. Zapowiedziała zorganizowanie spotkania międzynarodowej koalicji na rzecz powrotu ukraińskich dzieci.
Von der Leyen mówiła też o tym, że choć w UE nie ma większości wśród krajów członkowskich wobec Izraela, to Europa musi działać. Jak powiedziała, UE musi przezwyciężyć paraliż.
- Zaproponuję pakiet środków, aby wytyczyć drogę naprzód. Po pierwsze, Komisja zrobi wszystko, co w jej mocy, samodzielnie. Zawiesimy nasze dwustronne wsparcie dla Izraela. Wstrzymamy wszystkie płatności w tych obszarach – bez wpływu na naszą współpracę z izraelskim społeczeństwem obywatelskim ani z Jad Waszem (Yad Vashem). Po drugie, przedstawimy (krajom członkowskim - PAP) w Radzie UE dwa kolejne wnioski. Zaproponujemy sankcje wobec ekstremistycznych ministrów i brutalnych osadników. Zaproponujemy również częściowe zawieszenie umowy stowarzyszeniowej w kwestiach związanych z handlem - powiedziała von der Leyen, przyznając, że zdaje sobie sprawę, iż „znalezienie większości (dla tych działań - PAP) będzie trudne”.
W kontekście migracji von der Leyen zapowiedziała nowy system sankcji, które będą nakładane na ludzi odpowiedzialnych za przemyt ludzi do Europy. - Musimy zacieśnić współpracę z liniami lotniczymi, zwłaszcza na problematycznych szlakach, takich jak ta na Białoruś - zaznaczyła von der Leyen.
Przewodnicząca KE podtrzymała swoje poparcie dla Europejskiego Zielonego Ładu. Jak mówiła, źródła niskoemisyjne odpowiadają obecnie za ponad 70 proc. naszej energii elektrycznej, a UE jest na dobrej drodze do osiągnięcia celu na 2030 rok, jakim jest redukcja emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. Według niej jest to siła Europejskiego Zielonego Ładu i musimy utrzymać ten kurs, dlatego KE zaproponowała nowy cel na 2040 r.
Von der Leyen broniła umowy handlowej UE z Mercosurem i zapowiedziała, że zawarte są w niej zabezpieczenia, które będą chronić unijnych rolników.
mce/ ap/