Przyszła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen rozpoczęła we wtorek oficjalne rozmowy z kandydatami na unijnych komisarzy. Ma spotykać się nawet z dziesięcioma kandydatami dziennie; wśród pierwszych rozmówców był polski kandydat na komisarza Janusz Wojciechowski.
Kandydatura Wojciechowskiego została zgłoszona w poniedziałek, po tym jak z kandydowania wycofał się prezydencki minister Krzysztof Szczerski. Poinformował on, że otrzymał propozycję objęcia w KE teki ds. rolnictwa, a w tych sprawach nie czuł się kompetentny. Zaproponował w zamian Wojciechowskiego.
Janusz Wojciechowski był prezesem Najwyższej Izby Kontroli, prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego, a w latach 1999-2016 - posłem do Parlamentu Europejskiego, gdzie zajmował się m.in. problematyką rolnictwa. W kadencji 2016–2022 jest audytorem w Europejskim Trybunale Obrachunkowym. Jest członkiem PiS.
Po spotkaniu z von der Leyen polski kandydat powiedział, że była to wstępna, zapoznawcza rozmowa. Wojciechowski spodziewa się dalszych spotkań z przyszłą szefową KE. "Potrzebne jest ustalenie pewnych priorytetów, tego, co będę mówić, prezentując program. Przed przesłuchaniami w Parlamencie Europejskim na pewno będą jakieś kolejne rozmowy" - zaznaczył były eurodeputowany.
Nie chciał zdradzać szczegółów ustaleń z von der Leyen, tego jak poszła rozmowa, ani tego, jaki miałby być zakres jego odpowiedzialności jako komisarza. Zastrzegł, że jego kandydatura jest w grze tylko w przypadku teki rolnej, ale to premier Mateusz Morawiecki ustala portfolio z von der Leyen.
Współpracownicy von der Leyen zastrzegli, że nie będą informować o spotkaniach szefowej KE. Nie będą też udzielać informacji na temat tego, jakie teki mają przypaść poszczególnym krajom.
Rzeczniczka KE Mina Andreewa oświadczyła, że nie każdy kandydat zgłoszony przez unijne stolice von der Leyen, wejdzie do jej zespołu, który przedstawi ona opinii publicznej i PE.
Prawie wszystkie państwa członkowskie już ogłosiły swoich kandydatów do kolegium komisarzy. Francja ma to zrobić we wtorek. Problematyczne pozostają jeszcze Włochy, które są pogrążone w kryzysie rządowym.
W drugiej połowie września kraje członkowskie, w porozumieniu z von der Leyen, ustalą listę kandydatów na komisarzy. Na przełomie września i października komisje Parlamentu Europejskiego będą przeprowadzać przesłuchania kandydatów.
Każdy kandydat lub kandydatka przejdzie trzygodzinne, transmitowane na żywo przesłuchanie przed jedną lub kilkoma komisjami Parlamentu, zajmującymi się proponowaną dla nich tematyką. Po przesłuchaniu komisje przygotują ocenę kompetencji kandydata, która będzie skierowana do Konferencji Przewodniczących, składającej się z liderów grup politycznych i przewodniczącego PE.
Podczas poprzednich przesłuchań głównymi zarzutami były brak specjalistycznej wiedzy kandydatów w danej tematyce, ich niejasne odpowiedzi, niechęć do podejmowania zobowiązań, istnienie możliwych konfliktów interesów w odniesieniu do proponowanego zakresu zadań.
Czasami przesłuchania mogą prowadzić do wycofania kandydatury lub zmiany teki. Na przykład w 2014 roku Alenka Bratusek, kandydatka na komisarz ds. unii energetycznej, wycofała swoją kandydaturę po negatywnej ocenie wystawionej przez komisje parlamentarne zajmujące się energią i środowiskiem.
Proces przesłuchań zakończy się głosowaniem na sesji PE nad całym składem Komisji Europejskiej.
woj/