Wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta spodziewa się, że we wtorek Komisja Europejska złagodzi przepisy dla aut spalinowych, ale nie wiadomo, czego konkretnie będą one dotyczyć. Podkreślił, że sektor motoryzacyjny jest dla Polski ważny.
Komisja Europejska przedstawi we wtorek w Strasburgu swój nowy pakiet motoryzacyjny.
Źródła UE nieoficjalnie mówią, że planowany od 2035 r. zakaz dla samochodów z silnikami spalinowymi ma zostać złagodzony i że producenci otrzymają od KE zgodę, by zmniejszyć emisje o 90 proc. zamiast planowanych 100 proc.
Bolesta przyznał we wtorek w Brukseli, że spodziewa się złagodzenia zapisów, chociaż nie jest jeszcze w stanie powiedzieć, jaki kształt przybiorą nowe propozycje. Zauważył, że Polska mocno pracowała nad tym, by udało się wprowadzić zmiany w proponowanych pierwotnie przez KE standardach, co się ostatecznie udało.
– Na początku wydawało się niemożliwe, że uda się przekonać Komisję do tego, żeby złagodziła swój cel. Tymczasem wygląda na to, że KE dopuści to złagodzenie – ocenił wiceminister. Dodał, że wpływ na zmianę optyki Brukseli miała, z jednej strony, presja polityczna części państw członkowskich i przemysłu motoryzacyjnego, ale także „zrozumienie narodowych potrzeb krajów UE”.
Wiceszef MKiŚ zapowiedział, że Polska nadal będzie pracowała ze swoimi partnerami nad ostatecznym kształtem proponowanych regulacji. Przyznał, że dla Polski to ważne, ponieważ nasz kraj ma duży sektor motoryzacyjny, który także zasługuje na sprawiedliwą transformację.
- To są firmy nie tylko produkujące samochody, ale także cały łańcuch firm produkujących części do samochodów. To jest naprawdę sektor, który dokłada się dużo do naszego PKB. Musimy sprawić, żeby on również przechodził sprawiedliwą transformację, a nie został „zepchnięty z klifu” – powiedział Bolesta.
Wiceminister we wtorek w Brukseli bierze udział w posiedzeniu ministrów państw UE ds. klimatu i środowiska.
Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)
jowi/ mal/ amac/