Badanie exit poll podczas głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego 26 maja przeprowadzi pracownia Ipsos. Jej ankieterzy przepytają wyborców przed 845 losowo wybranymi lokalami wyborczymi.
Wyniki badania poznamy tuż po zakończeniu głosowania, zostaną one zaprezentowane na antenach największych stacji telewizyjnych w Polsce: TVP, Polsatu i TVN-u.
Szacunkowe wyniki głosowania zostaną podane w oparciu o odpowiedzi, których udzielą ankieterom Ipsos wyborcy. Jak zapowiada Ipsos, będą one zawierały informacje o: procentowym poparciu dla ogólnopolskich komitetów wyborczych w skali całego kraju, podziale mandatów oraz frekwencji, a także kandydatach, którzy zdobyli mandaty w PE.
Ipsos - jak sam podaje - jest trzecią co do wielkości firmą badawczą na świecie, obecną w 84 krajach. Zatrudnia ponad 16 tys. pracowników i pracuje dla 5 tys. klientów na całym świecie; posiada wieloletnie międzynarodowe doświadczenie w realizacji badań społeczno–politycznych oraz badaniach exit poll.
W ostatnich latach to właśnie ta firma realizowała w Polsce badanie exit poll podczas wyborów samorządowych (w 2018 i 2014 r.), wyborów prezydenckich i parlamentarnych w 2015 r..
Ipsos prowadził też badanie exit poll podczas ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2014 r. i wówczas te szacunkowe wyniki jedynie minimalnie różniły się od oficjalnych wyników wyborów, podanych przez PKW.
Z badania exit poll w 2014 r. wynikało, że wybory do PE zwyciężyła PO z wynikiem 32,8 proc., przed PiS (31,8 proc.), SLD-UP (9,6 proc.), Nową Prawicą Janusza Korwin-Mikkego (7,2 proc.) oraz PSL (7,0 proc. głosów).
Ostateczny wynik, podany przez Państwową Komisję Wyborczą to: PO - 32,13 proc. głosów, PiS - 31,78 proc., SLD-UP - 9,44 proc., Nowa Prawica - 7,15 proc., PSL - 6,8 proc.
Liczba mandatów, które zdobyły poszczególne ugrupowania zgadzała się idealnie z prognozą wykonaną przez Ipsos: PO i PiS zdobyły po 19 mandatów, SLD - pięć, Nowa Prawica i PSL - po cztery.
js/