Polski kandydat na komisarza ds. budżetu UE Piotr Serafin będzie także odpowiedzialny za blokowanie środków unijnych dla krajów mających problemy z praworządnością - potwierdziło w środę unijne źródło. Zamrożone środki mają obecnie Węgry. Komisja Europejska zbada też Słowację.
Ursula von der Leyen zaprezentowała we wtorek podział tek pomiędzy komisarzy w swojej drugiej KE. W środę po południu kandydaci na komisarzy wprowadzą się do swoich tymczasowych biur w siedzibie tego organu w Brukseli - budynku Berlaymont. Otrzymają też materiały potrzebne do przygotowania się do wysłuchania w Parlamencie Europejskim. Z wizytą w KE poczekać będzie musiało dwóch komisarzy, Słowenka Marta Kos i Austriak Magnus Brunner, ponieważ oboje w środę mają stawić się w swoich parlamentach narodowych.
Zgodnie z listem wysłanym przez von der Leyen do polskiego kandydata, Serafin będzie odpowiadać za przygotowanie i negocjacje wieloletnich ram finansowych - budżetu UE, którego projekt ma być gotowy w przyszłym roku. Polski komisarz będzie też zaangażowany w pracę nad ustanowieniem "europejskiego funduszu konkurencyjności", z którego przewodnicząca KE chce finansować m.in. projekty o wspólnym europejskim interesie, a więc realizowane przy współpracy więcej niż jednego kraju.
Poza unijnym budżetem Serafin będzie też odpowiedzialny za zwalczanie oszustw finansowych oraz za sprawy kadrowe w KE. Tak samo, jak obecnie zajmujący się budżetem austriacki komisarz Johannes Hahn, Polak również będzie odpowiadać bezpośrednio przed szefową KE, z pominięciem szczebla jej sześciorga zastępców.
Walka z oszustwami finansowymi oznacza współpracę z Europejskim Urzędem ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) oraz Prokuraturą Europejską (EPPO). Do obowiązków Serafina będzie też należało wdrażanie rozporządzenia ustanawiającego mechanizm warunkowości, w ramach którego blokowane mogą być pieniądze dla krajów członkowskich mających problemy z rządami prawa i udokumentowane przypadki nadużywania unijnych finansów.
Unijny urzędnik wyjaśnił w środę dziennikarzom, że Serafin będzie nadzorować wdrażanie mechanizmu warunkowości wspólnie z Irlandczykiem Michaelem McGrathem, który ma być komisarzem od sprawiedliwości i praworządności. McGrath ma doświadczenie w nadzorowaniu nadużyć finansowych, ponieważ był ministrem finansów.
"Ten mechanizm już obowiązuje, ale prawdopodobnie w następnej perspektywie budżetowej zostanie jeszcze wzmocniony" - podkreśliło unijne źródło. Według niego Serafin i McGrath mają "wspólnie posunąć mechanizm o krok dalej", a Irlandczyk ma dodatkowo wzmocnić procedurę z art. 7 unijnego traktatu.
Mechanizm warunkowości obowiązuje od 2021 r. Na jego ustanowienie jednomyślnie zgodziły się wszystkie kraje członkowskie, kiedy decydowany był obecny siedmioletni unijny budżet. Była to odpowiedź na problemy z praworządnością w Polsce i na Węgrzech.
KE użyła go do tej pory tylko raz wobec Węgier; Budapesztowi zamrożono 22 mld euro, ale w związku z pozytywną oceną reform przeprowadzonych przez władze odblokowano blisko połowę tej kwoty.
KE analizuje też zmiany wprowadzone przez słowacki rząd do kodeksu karnego, w ramach którego zmniejszono kary m.in. za oszustwa i korupcję. Jak donosił niedawno "Financial Times", decyzję o wysłaniu listu do Bratysławy ma podjąć niebawem von der Leyen.
Poza Serafinem bezpośrednio przed von der Leyen będą też częściowo odpowiadać Słowak Marosz Szefczovicz oraz Łotysz Valdis Dombrovskis: Szefczovicz - w sprawach związanych ze współpracą z innymi organami UE, a Dombrovskis - w kwestiach upraszczania unijnych przepisów. Dombrovskis ma też wspólnie z wiceprzewodniczącym KE z Włoch Raffaele Fitto odpowiadać za fundusz odbudowy.
Przewodnicząca KE zastrzegła sobie możliwość dokonania zmian w podziale obowiązków pomiędzy komisarzami. Według unijnego urzędnika ma to związek z przyszłym kształtem budżetu UE, który przygotuje Polak, a który ma zostać "zreformowany" i "unowocześniony".
mce/ ap/ mam/