Sobota, 18 Maj 2024

PE poparł Komisję Europejską pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen

27.11.2019, 11:51 Aktualizuj: 28.11.2019, 12:55
© European Union 2019 - Source: EP /Daina Le Lardic
© European Union 2019 - Source: EP /Daina Le Lardic

W głosowaniu w Strasburgu Parlament Europejski poparł w środę Komisję Europejską pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen. Oznacza to, że nowa KE będzie mogła rozpocząć pracę 1 grudnia.

W głosowaniu imiennym 461 europosłów było za, 157 przeciw, a 89 wstrzymało się od głosu.

Nową KE poparli europosłowie frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPL), grupy Odnowić Europę, a także Socjaliści i Demokraci (S&D) i większość Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Zieloni wstrzymali się od głosu, a przeciwko zagłosowali europosłowie skrajnie lewicowej frakcji GUE oraz skrajnie prawicowej grupy Tożsamość i Demokracja.

Von der Leyen została poparta prawie przez wszystkich polskich europosłów. Od głosu wstrzymali się tylko Zdzisław Krasnodębski (PiS) i Elżbieta Kruk (PiS).

We wcześniejszym wystąpieniu przewodnicząca elekt KE zaapelowała o poparcie jej kolegium komisarzy, obiecując nowe otwarcie dla Europy. Jak podkreśliła, planowane zmiany obejmą wszystkie sfery życia i nie będą proste. "Dzisiaj, tutaj, w samym sercu europejskiej demokracji proszę o państwa poparcie dla nowego początku Europy" - powiedziała.

Wystąpienie, w którym przedstawiała główne zadania poszczególnych członków jej kolegium, było bardzo ogólne. Niemka wspominała aksamitną rewolucję w Czechosłowacji. Cytując jednego z bohaterów tamtych wydarzeń Vaclava Havla, podkreśliła, że trzeba pracować na rzecz czegoś, co jest dobre, a nie tylko dlatego, bo jest pewność, że to się powiedzie. "Wybrałam ten cytat bo przez najbliższe pięć lat naszą Unię czeka transformacja, która będzie miała wpływ na każdą cześć naszego społeczeństwa i gospodarki. Będziemy to robić, bo to właściwa rzecz, którą trzeba zrobić, a nie dlatego, że jest to proste" - oświadczyła.

Dużą część poświęciła sprawom klimatu, lecz mówiła o tej problematyce bardzo ogólnie. Oświadczyła, że UE będzie wyznaczać globalne standardy w sprawie walki ze zmianami klimatu. Podkreśliła, że to sprawa egzystencjalna dla Europy i dla świata. Przekonywała, że najbiedniejsze kraje świata są najbardziej podatne na zmiany klimatyczne.

„Wenecja ginie pod wodą, płoną lasy w Portugalii, plony na Litwie zmniejszają się o połowę. Nie mam chwili do stracenia w kwestii zwalczania zmian klimatycznych” – powiedziała.

Odpowiedzią na te zjawiska – jak mówiła – ma być „nowy zielony ład”, a odpowiedzialny za te sprawy ma być wiceszef KE Frans Timmermans. „Zielony lad pomoże nam zredukować emisje, jednocześnie tworząc miejsca pracy” – zauważyła. Zaznaczyła przy tym, że transformacja energetyczna w UE musi być sprawiedliwa. „Będzie to wymagać masywnych inwestycji, publicznych i prywatnych, zarówno na szczeblu europejskim, jak i krajowym" - wskazała. Powiedziała też, że ważną rolę w unijnej strategii ds. klimatu będzie odgrywał Europejski Bank Inwestycyjny.

W sposób ogólny zarysowała też plany dotyczące zmian w systemie azylowym UE, z którymi "28" nie mogła sobie poradzić przez minione pięć lat. Von der Leyen podkreśliła, że Europa będzie zawsze dawać schronienie tym, którzy potrzebują ochrony międzynarodowej, jednocześnie gwarantować, że ci, którzy nie mają prawa tu przebywać, powrócą do domu.

"Musimy zniszczyć model biznesowy przemytników, musimy doprowadzić do reformy naszego systemu azylowego, nie zapominając o naszych wartościach, solidarności i odpowiedzialności. Musimy wzmocnić nasze granice zewnętrzne, aby Schengen ponownie zaczęła normalnie funkcjonować" - powtarzała dobrze znane hasła Niemka.

Zapowiedziała, że na początku przyszłego roku przedstawiony zostanie plan walki z rakiem. "Kiedy byłam dziewczyną, kiedy mieszkałam w Brukseli moja młodsza sistra w wieku 11 lat zmarła na raka. Pamiętam to poczucie całkowitej bezradności moich rodziców, jak również lekarzy i personelu medycznego, który się nią zajmował" - wspominała von der Leyen.

Jak podkreśliła wszyscy znają podobne historię, bo liczba przypadków raka rośnie, choć diagnozowanie i leczenie jest na coraz wyższym poziomie. "Europa będzie przewodzić w walce z rakiem" - oznajmiła zapowiadając, że na początku przyszłego roku komisarz ds. zdrowia Stella Kyriakides przedstawi ambitny plan walki z tą chorobą.

Powiedziała, że praworządność będzie ważną częścią pracy jej Komisji, a za te sprawy będą odpowiedzialni Vera Jourova i Didier Reynders.

W przemówieniu poświęciła też czas rolnictwu, za które w nowej unijnej egzekutywie będzie odpowiadał Janusz Wojciechowski. Jak oświadczyła, "zapewni dobrą przyszłość unijnym rolnikom".

"Potrzebujemy zrównoważonych gospodarstw rolnych, potrzebujemy dostępu do kapitału dla młodych rolników, przy imporcie żywności muszą być przestrzegane standardy UE" - powiedziała.

Mówiła też o brexicie. Wskazała, że nigdy nie ukrywała, że jest zwolennikiem tego, aby Wielka Brytana pozostała w Unii Europejskiej. "Ale uszanujemy decyzje podjętą przez Brytyjczyków. Będziemy blisko ze sobą współpracować, by znaleźć odpowiedź na nowe wyzwania" - wskazała.

Roztoczyła też przed europarlamentarzystami wizję przyszłości. W 2050 r. UE będzie pierwszym kontynentem neutralnym węglowo, będzie mocarstwem w dziedzinie cyfrowej, będzie równowaga między rynkiem a sferą socjalną" - wskazała.

luo/ stk/ woj/

PLIKI COOKIES

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.