Europosłowie grupy Socjalistów i Demokratów (S&D) będą pytać podczas przesłuchań kandydatów na komisarzy o ich stosunek do praworządności i stanowisko w sprawie ewentualnych sankcji wobec krajów, które ją łamią - przekazał w środę lider Wiosny Robert Biedroń.
Polityk, który zasiada w grupie S&D, powiedział dziennikarzom w Parlamencie Europejskim w Brukseli, że od odpowiedzi na te pytania będzie zależała decyzja frakcji co do poparcia bądź niepopierania danego kandydata.
"Ustaliliśmy pewien standard, jeśli chodzi o pytania, i wielu komisarzy zostanie zapytanych o stosunek do kwestii przestrzegania praworządności i o ewentualną reakcję, kiedy trzeba będzie podejmować decyzje w sprawie sankcji wobec państw" - podkreślił Biedroń.
Kwestia ta będzie miała znaczenie dla polskiego kandydata na komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego. "Chciałbym usłyszeć od pana komisarza, jakie będzie jego stanowisko, gdy przyjdzie decydować o sprawach dotyczących kwestii praworządności w poszczególnych krajach" - zaznaczył lider Wiosny.
Jak relacjonował, jeszcze w ubiegłym tygodniu podczas spotkania eurodeputowanych swojej partii z Wojciechowskim prosił, by ten odpowiedział na to pytanie. Kandydat na komisarza miał powiedzieć, że zrobi to, jeśli zostanie zapytany o tę sprawę podczas posiedzenia. "Będzie pytany w tej sprawie, ponieważ po rozmowach w naszej grupie politycznej podjęliśmy decyzję, żeby o to pytać komisarzy" - zapewnił Biedroń.
Wiosna wprawdzie nie ma swoich przedstawicieli w komisji rolnej, która 1 października będzie przesłuchiwała Wojciechowskiego, ale pytania o praworządność mają mu zadawać inni europosłowie grupy Socjalistów i Demokratów.
Nie wszystkie delegacje wchodzące w skład tej frakcji mają takie same stanowisko wobec Polaka. Eurodeputowani SLD, którzy też są w S&D, na temat kandydatury Wojciechowskiego wypowiadają się przychylnie. "Są delegacje, które podchodzą bardziej i mniej entuzjastycznie" - przyznał szef Wiosny.
Na razie Komisja Europejska nie ma możliwości nakładania kar na państwa UE za nieprzestrzeganie standardów praworządności, ale toczą się prace nad propozycją, która dałaby Brukseli możliwość wnioskowania o zamrożenie środków unijnych dla krajów mających problemy z przestrzeganiem reguł państwa prawa.
Poszczególne komisje europarlamentu mogą wydać negatywną opinię o kandydacie na komisarza. Nie oznacza to wprawdzie, że musi on zostać wycofany, ale w przeszłości do tego się sprowadzało.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka
stk/kic/