Największy przegrany wyborów do PE w Polsce to Czesław Siekierski (PSL), europoseł od 2004 r., jedyny kandydat KE z pierwszego miejsca, który nie zdobył mandatu. Stracił go na rzecz koleżanki z tej samej listy Elżbiety Łukacijewskiej, która startowała z 10. ostatniego miejsca i okazała się największą zwyciężczynią w tych wyborach.
Siekierski otrzymał 38 tys., a Łukacijewska – 40 tys.
Wielkimi wygranymi są też m.in. Danuta Huebner i Jan Olbrycht z KE, którzy dostali się do PE, choć startowali ze słabego „czwartego miejsca”. Huebner, kandydująca w okręgu warszawskim, otrzymała aż 145 tys. głosów, a Olbrycht, startujący na Śląsku – 69 tys.
O szczęściu może mówić Marek Balt (SLD – dwójka na Śląsku), który został eurodeputowanym, choć zagłosowało na niego tylko 45 tys. wyborców. Niewiele więcej głosów dostali dwaj nowi europarlamentarzyści z Wiosny: Łukasz Kohut (49 tys.) i Sylwia Spurek (55 tys.). Bogdań Rzońca z PiS wszedł do PE, mając 69 tys. głosów.
Do PE dostały się wszystkie jedynki z SLD na liście KE: Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller, Marek Belka i Bogusław Liberadzki, a z PSL - dwie jedynki: Jarosław Kalinowski i Krzysztof Hetman (były marszałek lubelski) oraz dwójka w okręgu małopolsko-świętokrzyskim – Adam Jarubas, były marszałek świętokrzyski (139 tys. głosów).
Po drugiej stronie są inni wielcy przegrani. Prof. Dariusz Rosati, były minister finansów i znany ekonomista, który startując z 2. miejsca na liście KE na Mazowszu, otrzymał 71 tys. głosów i nie zdołał zdobyć mandatu. Nie otrzymała go też warszawska „trójka” Koalicji Europejskiej – Kamila Gasiuk Pihowicz (85 tys. głosów), a także Jarosław Sellin (65 tys.), dwójka PiS na Pomorzu.
DO PE nie dostali się też marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła (59 tys. głosów) oraz Jarosław Wałęsa, 10. na pomorskiej liście KE (69 tys.).
Na koniec warto wymienić kandydatów, którzy zdobyli najwięcej głosów:
Beata Szydło: 525 tys.
Jerzy Buzek – 421 tys.
Jadwiga Wiśniewska (jedynka PiS na Śląsku) – 409 tys.
Janina Ochojska (jedynka KE na Dolnym Śląsku) – 307 tys.
Patryk Jaki – 258 tys.
Ewa Kopacz – 252 tys.
Dla porównania Robert Biedroń, lider Wiosny, jedynka tej partii w Warszawie, otrzymał 96 tys. głosów.
jmk/