Bardzo skomplikowana jest obowiązująca w Polsce procedura przydzielania mandatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Łączy dwie metody podziału: D'Hondta i Hare'a-Niemeyera, pierwsza dotyczy skali całego kraju, druga - poszczególnych okręgów. Wszystkie wyliczenia przeprowadza Państwowa Komisja Wyborcza.
Pierwszym zadaniem PKW jest ustalenie, które komitety mogą uczestniczyć w podziale mandatów, a więc które przekroczyły 5-procentowy próg wyborczy. PKW bierze pod uwagę łączną liczbę ważnych głosów oddanych na wszystkie komitety oraz liczbę ważnych głosów oddanych na konkretny komitet i wylicza odsetek. W wyborach do PE 5-procentowy próg dotyczy zarówno komitetów partii, jak i koalicji wyborczych.
Następnie PKW dokonuje podziału mandatów pomiędzy uprawnione komitety. Rozdzieli 52 mandaty, mimo że europosłami zostanie - na razie - 51 kandydatów. To efekt pozostawania w PE - pomimo brexitu - deputowanych brytyjskich. 52. polski mandat pozostanie w zawieszeniu, do czasu aż Wielka Brytania ostatecznie opuści UE.
Podziału mandatów pomiędzy komitety, które przekroczyły 5-procentowy próg wyborczy, dokonuje się metodą D'Hondta. Polega ona na tym, że łączną liczbę ważnych głosów oddanych na każdy z komitetów dzieli się kolejno przez 1, 2, 3, 4 i kolejne liczby naturalne. Spośród tych ilorazów wybiera się - kolejno - 52 największe, podporządkowując je poszczególnym komitetom.
Teraz następuje najbardziej skomplikowana część procedury - podział mandatów przypadających na każdy z komitetów pomiędzy jego listy okręgowe. Kodeks wyborczy opisuje to w sposób następujący: "Odrębnie dla każdego komitetu wyborczego, liczbę głosów ważnych oddanych na listę kandydatów danego komitetu wyborczego kolejno w każdym okręgu mnoży się za każdym razem przez liczbę przypadających danemu komitetowi mandatów, a następnie tak otrzymany iloczyn dzieli się przez liczbę głosów ważnych oddanych we wszystkich okręgach na listy kandydatów tego komitetu wyborczego. Wartość liczby całkowitej (przed przecinkiem) uzyskanego w ten sposób ilorazu oznacza liczbę mandatów przypadających danej liście kandydatów. Jeżeli po przeprowadzeniu postępowania w odniesieniu do wszystkich list kandydatów danego komitetu wyborczego nie zostały rozdzielone wszystkie mandaty przypadające temu komitetowi, to pozostałe jeszcze do podziału mandaty przydziela się tym listom kandydatów tego komitetu, dla których wyliczone ilorazy wykazują po przecinku kolejno najwyższe wartości, uwzględniając także i te listy kandydatów, które nie uzyskały jeszcze żadnego mandatu".
To właśnie metoda Hare'a-Niemeyera, zwana metodą matematycznej proporcji bądź największych reszt. W uproszczeniu - PKW bierze się kolejno za okręgi; mnoży liczbę mandatów każdego z komitetów przez liczbę głosów oddanych na listę okręgową, a wynik dzieli przez łączną liczbę głosów oddanych na ten komitet w skali kraju. Daje to z reguły wyniki z kilkoma cyframi po przecinku. Ale w pierwszym kroku bierze się pod uwagę tylko części całkowite, przed przecinkiem, które kolejno wskazują liczbę mandatów dla danego komitetu. W drugim kroku bierze się pod uwagę części ułamkowe i pozostałe do rozdzielenia mandaty przyznaje się listom, które mają owe największe reszty.
Ta metoda podziału mandatów pomiędzy listy okręgowe powoduje, że przed wyborami nie wiadomo ile mandatów przypadnie na każdy z 13 okręgów wyborczych. Decyduje oczywiście wielkość okręgu (przy wyborach do PE obejmują b. różne liczby mieszkańców) oraz frekwencja w danym okręgu. Znacząco wyższa frekwencja w którymś z okręgów daje szansę na dodatkowy mandat. To ile mandatów dostanie dany komitet w okręgu nie zależy od tego, ile mandatów w tym okręgu dostanie inny. Uzyskanie mandatu zależy od głosowania na ten komitet w innych okręgach. Pojawia się w ten sposób rodzaj rywalizacji w obrębie jednego komitetu pomiędzy okręgami. W poprzednich wyborach do PE na poszczególne okręgi przypadało od dwóch do siedmiu mandatów. Najsilniejsze komitety zdobywały w okręgu maksymalnie trzy miejsca w europarlamencie.
Ostatnim etapem procedury ustalania wyników wyborów jest przyznanie mandatów konkretnym kandydatom. Otrzymują je kandydaci, którzy uzyskali kolejno największą liczbę głosów w ramach danej listy. W sytuacji gdyby dwóch lub więcej kandydatów otrzymało równą liczbę głosów, o pierwszeństwie rozstrzyga większa liczba obwodów głosowania, w których jeden z kandydatów uzyskał więcej głosów, a gdyby i ta liczba była równa, o pierwszeństwie rozstrzyga losowanie.
woj/