Jednostronne likwidowanie zasad strefy Schengen nie może być odpowiedzią na kwestię migracji - oświadczył w czwartek premier Grecji Kyriakos Micotakis, komentując decyzję Niemiec o wprowadzeniu tymczasowych kontroli na granicach od 16 września.
"Odpowiedzią nie może być jednostronne likwidowanie Schengen i odbijanie piłeczki w stronę krajów, które są na zewnętrznych granicach Europy" - powiedział szef rządu na antenie greckiego radia. Według niego rozwiązanie problemu powinno polegać na "sprawiedliwym kompromisie" między wszystkimi krajami europejskimi w sprawie ochrony granic.
Dzień wcześniej Micotakis oświadczył, że nie należy oczekiwać, iż Grecja będzie ponosić niesprawiedliwie duże obciążenie w związku ze swoim położeniem na zewnętrznych granicach UE. Jak dodał, jego kraj nie będzie zapewniać lepszej ochrony socjalnej uchodźcom niż swoim obywatelom.
W poniedziałek szefowa MSW Niemiec Nancy Faeser zapowiedziała, że od 16 września ruszą tymczasowe kontrole na wszystkich granicach lądowych kraju. Kontrole mają obowiązywać przez co najmniej pół roku.
Z Aten Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ akl/