Dopóki Polska nie spełni wszystkich warunków dopuszczających, Komisja Europejska nie będzie płaciła faktur za projekty finansowane z polityki spójności na lata 2021–2027 – powiedziała unijna komisarz ds. spójności i reform Elisa Ferreira. Jednocześnie zapewniła, że pieniądze z polityki spójności dla Polski z okresu 2014–2020 nie są w żaden sposób zagrożone.
W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" pytana, czy z punktu widzenia Komisji Europejskiej w ostatnim czasie zmieniło się coś w zakresie przestrzegania zasady praworządności w Polsce, Ferreira odpowiedziała: "negocjacje są ciągle w toku".
"Jest to (...) proces ciągłego dialogu. Jednak w odniesieniu do tej specyficznej sprawy rekomenduję, aby pytać o nią moich dwóch kolegów z Komisji Europejskiej, którzy zajmują się tą kwestią na bieżąco. Nie leży ona bowiem w mojej bezpośredniej kompetencji jako komisarza odpowiedzialnego za politykę spójności" – wyjaśniła w unijna komisarz. Dodała, że chodzi tu o Didiera Reyndersa, komisarz ds. wymiaru sprawiedliwości, i Johannesa Hahna, komisarza ds. budżetu i programowania finansowego.
"Problem dotyczy tego, co w szczegółach rozumiemy jako ogólną zasadę praworządności. Tak więc negocjacje trwają, a ja muszę czekać na +zielone światło+ odnoszące się do spełnienia przez Polskę tzw. warunków dopuszczających w tym zakresie" – podkreśliła unijna komisarz.
Pytana, czy "rozliczane do końca br. pieniądze z polityki spójności dla Polski z okresu 2014–2020 nie są w żaden sposób zagrożone", Ferreira odpowiedziała: "te nie". "W tym przypadku wszystko przebiega jak zazwyczaj" – oceniła.
Komisarz przypomniała, że po akceptacji umowy partnerstwa, a następnie wszystkich programów operacyjnych i ich uruchomieniu kraj członkowski może otrzymać z wyprzedzeniem, zaliczkowo, określony procent pieniędzy z puli dlań przeznaczonej na cały okres programowania. Podkreśliła, że dotyczy to w szczególności środków na tzw. pomoc techniczną.
"Jako KE mogliśmy te pieniądze wypłacić z góry, jednocześnie oczekując, że problemy związane z warunkami dopuszczającymi zostaną rozwiązane. I te pieniądze w formie zaliczek zostały do Polski przesłane. Kiedy jednak zaczną do nas napływać faktury za zrealizowane już w Polsce w bieżącym okresie programowania projekty, to musimy potwierdzić, że horyzontalne warunki podstawowe są spełnione" – tłumaczyła Ferreira.
"I właśnie w tym zakresie czekam na +zielone światło+ od dwóch wspomnianych kolegów komisarzy, którzy mają kompetencje w tym zakresie wewnątrz KE" – dodała.
Pytana, czy dotąd KE nie otrzymała jeszcze żadnych faktur z bieżącego okresu programowania na lata 2021–2027, Ferreira odpowiedziała: "prawdę powiedziawszy, nie wiem, czy jakieś dotarły już do naszych właściwych służb, czy też nie". "Jeśli zostały już wysłane, będą oczywiście poddane ocenie, ale nie mogą zostać zapłacone do momentu, w którym potwierdzimy, że Polska spełniła wszystkie warunki horyzontalne" – zaznaczyła.
"Sytuacja jest klarowna. Jasno to powiedziałam, gdy brałam udział w uroczystości na Zamku Królewskim w Warszawie. Wyjaśniłam dziennikarzom, a także publicznie, że zatwierdzenie umowy partnerstwa i programów operacyjnych to ważne kroki i że określony procent pieniędzy z budżetu na lata 2021–2027, w szczególności na pomoc techniczną, zostanie Polsce przekazany, w myśl naszych oczekiwań, że problemy zostaną rozwiązane" – mówiła.
"Od początku więc było jasne, że zaliczki trafią do Polski, ale faktury za projekty z nowego budżetu nie będą opłacane, dopóki Polska nie spełni wszystkich wymaganych warunków" – podkreśliła unijna komisarz ds. spójności i reform.
gj/ woj/