Środa, 6 Sierpnia 2025

Raffaella de Marte: W kampanię informacyjną przed wyborami do PE chcemy zaangażować samych obywateli

20.07.2023, 10:58 Aktualizuj: 20.07.2023, 12:24
Raffaella de Marte, szefowa Działu Usług Medialnych w Parlamencie Europejskim; Fot. PAP
Raffaella de Marte, szefowa Działu Usług Medialnych w Parlamencie Europejskim; Fot. PAP

W kampanię informacyjną przed wyborami do europarlamentu chcemy zaangażować samych obywateli - podkreśla Raffaella de Marte, szefowa Działu Usług Medialnych w Parlamencie Europejskim. Ma nadzieję, że frekwencja w 2024 r. utrzyma się na wysokim poziomie.

W lipcu w Strasburgu odbyła się ostatnia przed wakacjami sesja Parlamentu Europejskiego; posłowie wrócą do pracy we wrześniu i rozpocznie się ostatnia prosta przed czerwcowymi wyborami. Jaką strategię informacyjną w tej sprawie będzie miał sam europarlament?

„Najważniejsze jest poinformowanie jak największej liczby obywateli o tym, że wybory się odbywają i jak głosować. Ponieważ w każdym kraju inny jest sposób głosowania, więc musimy dostarczyć jak najbardziej obiektywnych informacji o tym, że wybory odbędą się między 6 a 9 czerwca przyszłego roku” – podkreśla Raffaella de Marte w rozmowie z PAP. 

„Następnie musimy wyjaśnić, co Parlament robił przez te lata. Ludzie głosują, bo to ma znaczenie. Jeśli obywatele zrozumieją wpływ Parlamentu na ich życie, łatwiej będzie ich również zainteresować głosowaniem” – dodaje.

Kampania informacyjna PE ma opierać się również na samych obywatelach poszczególnych państw członkowskich. 

„Chcemy zaangażować tych obywateli, którzy już teraz wierzą, że te wybory będą ważne dla przyszłości Europy. Chcemy, żeby pomogli nam w komunikacji, żeby rozmawiali na temat wyborów z bliskimi, przyjaciółmi, rodzinami, żeby prowadzili te rozmowy przy stole, żeby organizowali lokalne wydarzenia w regionach, w społecznościach” – wskazuje Raffaella de Marte. „Jako instytucja z Brukseli nie możemy dotrzeć do 450 milionów obywateli, ale jeśli mamy obywateli, którzy traktują zachęcanie do wyborów jako swoją misję i swój interes, będziemy silniejsi” - zaznacza.

Raffaella de Marte przypomniała, że ostatnie wybory europejskie w 2019 r. były pierwszymi, w których frekwencja w Polsce, ale także w większości państw członkowskich, była wyższa niż w przeszłości. 

„Mamy nadzieję, że ten pozytywny trend będzie kontynuowany w 2024 roku” – powiedziała.

Pytana o częsty brak zainteresowania sprawami europejskimi, przyznała, że to trudny temat. „Jest wiele czynników, które utrudniają komunikację o Europie: odległość od Brukseli, a więc fakt, że kiedy ktoś pracuje tutaj, jest mniej widoczny w swoim kraju, a także fakt, że decyzja wchodzi w życie czasami rok czy dwa lata później. Nawet dla mediów znalezienie odpowiedniego momentu na poinformowanie o decyzji Brukseli jest wyzwaniem” - zauważa. 

„Niemniej jednak myślę, że w tym roku rola Unii Europejskiej jest znacznie bardziej obecna w debacie publicznej” – podsumowała.

Według niej jedną z przyczyn jest wojna tuż za wschodnią granicą Unii Europejskiej. „Fakt, że zachowaliśmy jedność, że pomimo wszystkich różnic wspieraliśmy i będziemy wspierać Ukrainę, dopóki będzie to konieczne, może być dla obywateli ważnym powodem do głosowania, ponieważ obywatele popierają działania Unii Europejskiej w sprawie Ukrainy” – oceniła.

Oficjalna frekwencja w tegorocznych majowych wyborach europejskich wyniosła 50,66 proc. To najwyższy wynik od 1994 r., wzrost odnotowano w 19 państwach członkowskich. W Polsce frekwencja wyniosła 45,68 proc., co jest najwyższym wynikiem odnotowanym od początku wyborów europejskich. Kolejne eurowybory odbędą się w przyszłym roku.

aba/
 

PLIKI COOKIES

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.