Osoby zatrudnione w nowych formach jak: praca na żądanie, za vouchery lub dla platform typu Uber otrzymają większą ochronę prawną - zdecydował we wtorek Parlament Europejski.
Eurodeputowani w głosowaniu zatwierdzili minimalne prawa przysługujące takim pracownikom. Ostateczny tekst dyrektywy został przyjęty 466 głosami za przy 145 wstrzymujących się.
Zgodnie z przegłosowanym dokumentem warunki pracy należy wyjaśnić pracownikowi pierwszego dnia pracy lub - w uzasadnionych przypadkach - nie później niż w ciągu siedmiu dni - pracownik musi w tym czasie poznać opis obowiązków, datę rozpoczęcia pracy, czas trwania, wynagrodzenie i rozkład standardowego dnia pracy lub godziny referencyjne dla pracowników o nieprzewidywalnych harmonogramach pracy.
Okres próbny ograniczono do sześciu miesięcy i przyjęto, że odnowiona umowa o pracę odnosząca się do tej samej funkcji nie powinna skutkować nowym okresem próbnym.
Pracodawca będzie musiał też zapewnić pracownikowi szkolenie, które będzie wliczane jako czas pracy, a jego koszt nie będzie potrącany z wynagrodzenia. Jeśli to możliwe, takie szkolenie powinno być zakończone w godzinach pracy.
Dyrektywa ustanawia też ostateczny termin na anulowanie wezwania do pracy (w przypadku pracowników na żądanie), po którym pracodawca byłby zobowiązany do zapłaty. Pracownicy mają też korzystać z minimalnej przewidywalności, jeśli chodzi o dni i godziny, w których mogą zostać wezwani. Jeśli pracownik byłby wezwany do pracy poza tymi godzinami, miałby prawo do odmowy wykonania zlecenia bez żadnych konsekwencji.
Nowe przepisy mówią też, że pracodawca nie może zabraniać, karać ani utrudniać pracownikom podejmowania pracy w innych firmach, jeśli nie ma konfliktu z ustalonym wcześniej harmonogramem.
"Niniejsza dyrektywa jest pierwszym dużym krokiem w kierunku wdrożenia europejskiego filaru praw socjalnych, który dotyczy wszystkich pracowników w UE" - mówi cytowana w komunikacie PE sprawozdawczyni dokumentu Enrique Calvet Chambon (ALDE). Jak dodała, wszyscy pracownicy, którzy byli dotąd w swoistym stanie zawieszenia, otrzymają teraz minimalne prawa pracownicze, a żaden pracodawca nie będzie już mógł nadużywać elastyczności na rynku pracy.
Przegłosowany zestaw praw minimalnych odnosi się do osób zatrudnionych dorywczo lub krótkoterminowo, pracowników na żądanie, okresowych, pracowników korzystającym z bonów, pracownikom platform, a także płatnych stażystów i praktykantów, jeśli pracują minimum trzy godziny tygodniowo i średnio 12 godzin na cztery tygodnie. Nowe przepisy nie obejmują samozatrudnionych.
Komisja Europejska szacuje, że ochroną w ramach nowego aktu prawnego zostanie objętych od 2 do 3 mln pracowników zatrudnionych na podstawie nietypowych umów, którzy nie są chronieni dotychczasowym prawodawstwem.
Państwa członkowskie będą miały trzy lata na wdrożenie regulacji.
js/