Poniedziałek, 23 Grudzień 2024

Europosłowie wzywają do dochodzenia ws. nadużyć funduszy UE i korupcji w Bułgarii

14.04.2022, 14:35 Aktualizuj: 19.04.2022, 11:04
Fot.PE
Fot.PE

Europosłowie z delegacji Parlamentu Europejskiego wezwali do zmian w bułgarskim sądownictwie i prokuraturze, które są ich zdaniem konieczne dla usprawnienia dochodzeń w sprawie możliwych nadużyć funduszy unijnych i korupcji w Bułgarii. 

W połowie marca w dochodzeniu w sprawie sprzeniewierzenia środków unijnych zatrzymany został były premier Bułgarii Bojko Borisow. Byłemu szefowi rządu i dwóm osobom z jego otoczenia zarzuca się wymuszenia na sumę ponad 250 mln euro.

W tym tygodniu do Bułgarii udała się delegacja Komisji Kontroli Budżetowej PE. W ciągu trzech dni pobytu w Sofii eurodeputowani badali zarzuty dotyczące korupcji i nadużywania funduszy unijnych. Po zakończeniu misji wezwali do zmian w bułgarskim sądownictwie i prokuraturze, które ich zdaniem są konieczne dla usprawnienia dochodzeń w sprawie możliwych nadużyć.

Posłowie do PE, którzy podróżowali z przedstawicielami Komisji Europejskiej i Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, spotkali się w Sofii z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego i dziennikarzami śledczymi, a także z bułgarskimi audytorami oraz urzędnikami instytucji zarządzających funduszami unijnymi. Delegacja rozmawiała także z premierem Bułgarii Kiriłem Petkowem, bułgarskim prokuratorem generalnym oraz parlamentarzystami tego kraju.

Przewodniczący delegacji Tomasz Zdechovsky (EPL) powiedział na konferencji prasowej po zakończeniu misji, że europarlamentarzyści wzywają do większej przejrzystości, jeśli chodzi o projekty finansowane przez UE, oraz do ciągłej i skutecznej walki z korupcją w Bułgarii.

„Oczekujemy od bułgarskich władz wprowadzenia realnych zmian w sądownictwie i prokuraturze, biorąc pod uwagę, że dotychczasowe śledztwa nie przynoszą widocznych rezultatów. Parlament Europejski będzie współpracować z władzami bułgarskimi w celu znalezienia konstruktywnych rozwiązań, aby lepiej, wydajniej i skuteczniej inwestować pieniądze UE, jednocześnie chroniąc interesy finansowe UE i poszczególnych krajów” – dodał czeski eurodeputowany.

Europoseł Ryszard Czarnecki (PiS), który był członkiem misji podkreślił, że Bułgaria jest na pierwszym miejscu niechlubnego rankingu UE, jeśli chodzi o korupcję. "W trakcie naszego pobytu trwały w kraju demonstracje antykorupcyjne. Pomimo tego w ubiegłym tygodniu przewodnicząca KE Ursula von der Leyen zdecydowała o akceptacji bułgarskiego Krajowego Planu Odbudowy, co oznacza uruchomienie unijnych środków dla tego kraju. To o tyle niesamowite, że głównym kryterium zamrożenia tych środków były kwestie korupcyjne. Tymczasem Polska, wobec której nigdy nie było zarzutów dotyczących korupcji i nadużyć związanych ze środkami unijnymi, cały czas czeka na akceptację KPO” – argumentował.

Jak dodał, podczas wizyty delegacji temat korupcji w Bułgarii przewijał się na każdym spotkaniu, m.in. w rozmowach z premierem tego kraju, ale także z wicepremierem, ministrami rządu czy prokuratorem generalnym. „Jak widać, Komisja Europejska kieruje się zasadą, że jeśli jej polityka nie zgadza się z rzeczywistością, to tym gorzej dla rzeczywistości" - ocenił Czarnecki, zapowiadając: "Będziemy nadal przyglądać się sytuacji w Bułgarii”.

Obok Czarneckiego i Zdechovskiego w misji udział wzięli też: Cwetelina Penkowa (Socjaliści & Demokraci, Bułgaria), Sophia in't Veld (Odnowić Europę, Holandia), Viola Von Cramon-Taubadel (Zieloni, Niemcy), Joachim Kuhs (Tożsamość i Demokracja, Niemcy) oraz Andrej Nowakow (EPL, Bułgaria).

Unijna prokuratura bada ponad 120 przypadków sprzeniewierzenia w Bułgarii środków z UE - poinformowała w połowie marca szefowa tej instytucji Laura Kovesi.

luo/ woj/

Więcej o:

PLIKI COOKIES

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.