Rozpoczęta we wtorek 25 maja kolejna tura negocjacji trójstronnych dotyczących kluczowych elementów Wspólnej Polityki Rolnej została zerwana.
Rozmowy pomiędzy przedstawicielami Rady Europejskiej, Parlamentu Europejskiego oraz Komisji Rolnictwa rozpoczęły się w listopadzie 2020 r. i dotyczą wspólnej polityki rolnej krajów członkowskich po 2022 r. Główne kwestie sporne to ekologiczny wymiar przyszłej unijnej polityki rolnej (ze szczególnym wskazaniem na finansowanie programów mających na celu ochronę środowiska i klimatu), a także dystrybucja środków w taki sposób, żeby więcej ich trafiało do właścicieli małych i średnich gospodarstw rolnych.
Odpowiedzią na fiasko rozmów jest oświadczenie przewodniczącego Komisji Rolnictwa, Norberta Linsa. Czytamy w nim: „Jestem bardzo rozczarowany, że portugalska prezydencja Rady przerwała dziś negocjacje w sprawie WPR. Jeśli chcesz porozumienia, musisz być elastyczny. Tymczasem Rada wydawała się zaskoczona faktem, że nie przypieczętowaliśmy ich propozycji kompromisu, lecz wytyczyliśmy własne granice”.
Zdaniem Linsa opóźnianie wypracowania porozumienia odbywa się ze szkodą dla rolników: „brakuje im obecnie bezpieczeństwa planowania, a dopłaty trafiają do nich ze znacznym poślizgiem czasowym”.
Czy to koniec rozmów? Niekoniecznie. Parlament Europejski jest gotów je wznowić jeszcze w czerwcu tak, żeby przeprowadzić negocjacje przed końcem prezydencji Portugalii w Radzie Europejskiej. Lins nie ukrywa, że liczy na to, że siadając po raz kolejny do stołu rozmów, przedstawiciele Rady wykażą się większą elastycznością.
gru/