Rząd Szkocji deklaruje, że za pięć lat Szkocja wróci do Unii Europejskiej, a jak wróci, to znaczy, że wyjdzie ze Zjednoczonego Królestwa – wskazuje wiceprzewodniczący PE Bogusław Liberadzki (S&D/SLD). Według europosła to jeden z problemów, który sprawili sobie sami Brytyjczycy.
W jego ocenie najbardziej prawdopodobny scenariusz to ten, w którym pod koniec maja Wielka Brytania opuszcza Unię Europejską, tak jak jest to w umowie rozwodowej. W przeciwnym razie wyjście Wielkiej Brytanii z UE zostanie przedłużone o dwa lata.
Jak powiedział Liberadzki, on sam rozumie Brytyjczyków, którzy "sami sprawili sobie bardzo duży problem". W tym kontekście wymienił deklarację rządu szkockiego o powrocie do UE, granicę Irlandii Północnej i Irlandii oraz rozliczenia finansowe między Wielką Brytanią i Unią.
"Musimy zakończyć rozliczenia finansowe między Unią a Wielką Brytanią i te rozliczenia oznaczają setki miliardów euro, które Wielka Brytania będzie winna Unia Europejskiej" – ocenił.
kic/