Laura Codruta Kövesi z Rumunii jest głównym kandydatem na stanowisko Europejskiego Prokuratora Generalnego. W tajnym głosowaniu Kövesi uzyskała 26 głosów eurodeputowanych z Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych. Wcześniej za faworyta Rumunkę uznała też Komisja Kontroli Budżetowej.
Jej kontrkandydatami byli: Jean-Franoois Bohnert z Francji i Andrés Ritter z Niemiec. Głosowanie poprzedziły przesłuchania wszystkich kandydatów przez członków komisji.
Wyniki głosowania zostaną teraz przekazane Konferencji Przewodniczących PE. Prokurator europejski zostanie mianowany za wspólnym porozumieniem Parlamentu Europejskiego i Rady.
Europejski Prokurator Generalny będzie kierował prokuraturą europejską (EPPO), która ma zostać uruchomiona pod koniec 2020 r. Urząd będzie uprawniony do ścigania nadużyć finansowych, korupcji, prania pieniędzy i transgranicznych oszustw w podatku VAT na szkodę unijnego budżetu.
Dotąd do EPPO dołączyły 22 państwa członkowskie. W projekcie nie uczestniczą: Szwecja, Węgry, Polska, Irlandia i Dania. Państwa te - jeśli zmienią zdanie - mogą dołączyć w dowolnym momencie.
Polska zdecydowała, że nie włącza się w tę współpracę. Polskie władze nie kwestionowały samej idei powołania nowego organu, lecz uprawnienia, jakie ma on otrzymać. Zastrzeżenia polskich władz dotyczyły m.in. proponowanych uprawnień Prokuratury Europejskiej w kwestii zwalczania oszustw związanych z VAT. Polscy dyplomaci argumentowali, że jest to kompetencja państw członkowskich, a skuteczność Prokuratury wniosłaby niewielką wartość dodaną w tej kwestii.
Prokuratura Europejska w założeniu ma być niezależnym biurem prowadzącym transgraniczne postępowania przygotowawcze w sprawie oszustw dotyczących funduszy UE na kwotę wyższą niż 10 tys. EUR lub w sprawie transgranicznych przypadków oszustw związanych z podatkiem VAT, które spowodowały szkodę na kwotę powyżej 10 mln EUR.
Według unijnych danych, wskutek transgranicznych oszustw finansowych państwa członkowskie tracą co najmniej 50 mld EUR z tytułu dochodów z VAT, a miliony euro unijnych funduszy strukturalnych wykorzystywane są niezgodnie z przeznaczeniem.
Dotychczas jedynie organy krajowe mogły prowadzić dochodzenia w sprawie tego rodzaju przestępstw. Jednak jurysdykcja tych organów nie sięga poza granice krajowe, co oznacza, że krajowi prokuratorzy mają ograniczone możliwości zwalczania poważnych transgranicznych przestępstw finansowych.
Z kolei istniejące organy unijne, np. Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) czy Europejska Jednostka Współpracy Sądowej (Eurojust), nie mają uprawnień do wszczynania dochodzeń karnych czy ścigania przestępstw w państwach członkowskich.
Siedziba główna EPPO będzie znajdować się w Luksemburgu.
js/