Niedziela, 28 Kwiecień 2024

Kto wygra eurowybory w Krajach Beneluksu?

24.05.2019, 04:47 Aktualizuj: 30.09.2019, 04:49
© European Union 2019 - Source : EP/Eve VAN SOENS;
© European Union 2019 - Source : EP/Eve VAN SOENS;

W Belgii po zwycięstwo idzie prawica, ale mocni też socjaliści; w Holandii populiści i rządzący idą „łeb w łeb”, w Luksemburgu liderem jest centroprawica.

Belgijska scena polityczna, przez podział językowy i regionalny kraju, jest bardzo rozdrobiona. Według sondaży najwięcej głosów w eurowyborach może zdobyć prawicowy Nowy Sojusz Flamandzki (NV-A), we francuskojęzycznej Walonii na czele jest Partia Socjalistyczna.

Z badań wynika, że we Flandrii niekwestionowanym liderem ma być Nowy Sojusz Flamandzki, który może liczyć na 28 proc. głosów w tym regionie. W skali kraju ugrupowanie, które sprzeciwia się integracji europejskiej na wzór amerykański i postuluje wzmocnienie państw narodowych, ma mieć ok. 18 proc. głosów, co daje mu 4 miejsca w PE.

Chrześcijańscy Demokraci i Flamandowie, którzy należą do Europejskiej Partii Ludowej, jak PO i PSL, mają dostać o 10 punktów procentowych mniej we Flandrii niż NV-A. W skali kraju ich poparcie ma wynieść nieco ponad 10 proc., co daje 2 miejsca.

Zaskakująco wysokie poparcie we Flandrii ma skrajnie prawicowa, eurosceptyczna Vlaams Belang (Flamandzki Interes). Głos chce na nią oddać 15 proc. mieszkańców tego regionu, trzy razy więcej niż w 2014 r. W skali całego kraju partia może liczyć na 8 proc. głosów, czyli 2 miejsca.

Lepsze notowania ma Partia Socjalistyczna (PS), na którą w Walonii i Brukseli (są osobnymi okręgami) chce głosować 28,5 proc. wyborców. Francuskojęzyczny region jest jednak mniejszy niż niderlandzkojęzyczny, dlatego PS może dostać w skali całego kraju niespełna 10 proc. głosów i 2 miejsca w PE.

Na fali wznoszącej są Zieloni i to zarówno we Flandrii jak i Walonii (są dwa oddzielne ugrupowania). W tym pierwszym regionie badania dają im 12 proc., a w drugim 19 proc. W badaniu, które dotyczy tylko Brukseli, jest to pierwsza partia polityczna z poparciem 23 proc. (jednak tylko wśród partii francuskojęzycznych, te niderlandzkojęzyczne badane są osobno, bo wyborcy muszą zdecydować, na którą z list głosują). W sumie Zieloni mogą otrzymać ponad 15 proc. głosów w skali kraju i 4 mandaty.

Stracić ma frankofoński Ruch Reformatorski (MR), do którego należy premier Charles Michel. MR ma być jednak na drugim miejscu w Walonii z poparciem około 20 proc. (w skali kraju niespełna 8 proc. i 2 miejsca). Ugrupowanie to należy do frakcji liberalnej w PE.

Tę grupę polityczną ma szanse zasilić również 1 europoseł z Flamandzkich Liberałów i Demokratów Open Vld. Na jeden mandat mogą liczyć również flamandzcy socjaliści, a także frankofońska partia pracy.
W Holandii antyunijne i populistyczne Forum Demokratyczne (FvD), które zdobyło zaledwie 2 proc. głosów w wyborach krajowych w 2017 r., może uzyskać 15 proc., tyle samo co rządząca Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD). Z kolei Socjaldemokratyczna Partia Pracy, z której wywodzi się wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans, może liczyć na około 13 proc.

Lider FvD 36-letni nacjonalista Thierry Baudet szturmem wszedł do holenderskiej polityki, pod antyimigracyjnymi hasłami i z wezwaniem, by Holandia opuściła Unię Europejską. W marcu w wyborach prowincjonalnych partia Baudeta wyprzedziła rządzącą VVD premiera Marka Ruttego.

Jeśli holenderskie sondaże okażą się dokładne, Forum Demokratyczne może zdobyć pięć z obecnych 26 holenderskich miejsc. W 17-milionowej Holandii uprawnionych do głosowania jest 13 mln ludzi. W wyborach do PE w 2014 r. frekwencja wynosiła ok. 37 proc.

Według najnowszych sondaży w Luksemburgu sześć mandatów w przyszłym Parlamencie Europejskim zostanie rozdysponowanych wśród czterech lub pięciu ugrupowań politycznych. W rankingach liderem jest centroprawica.

W liczącym ok. 600 tys. mieszkańców Luksemburgu uprawnionych do głosowania jest ponad 280 tys. osób. W wyborach startuje 60 kandydatów z 10 list. Głosowanie jest obowiązkowe. Obejmuje obywateli innych państw członkowskich UE zamieszkałych w Luksemburgu, którzy mają prawo głosowania lub kandydowania w wyborach europejskich, pod warunkiem że mieszkali tam w czasie składania wniosku o rejestrację w spisie wyborców.

Z ostatniego rankingu wynika, że dwa miejsca w przyszłym PE przypadną centroprawicowej Chrześcijańsko-Społecznej Partii Ludowej (CSV) i to ona zostanie zwycięzcą wyborów z ok. 28 proc. poparcia. To największe ugrupowanie w kraju, powstałe w czasie drugiej wojny światowej, które tworzyło wiele powojennych rządów. Opowiada się za ścisłą integracją państw członkowskich Unii Europejskiej.
Jeden mandat może otrzymać Partia Demokratyczna (DP). To ugrupowanie o profilu liberalnym i centrowym, z którego wywodzi się obecny premier Xavier Bettel. Również jeden mandat może trafić do centrolewicowej Luksemburskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (LSAP), a kolejny - do Zielonych. Na mandat może też liczyć konserwatywna Alternatywna Partia Reform Demokratycznych (ADR).

PLIKI COOKIES

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.