Często komunikując się ze swoimi wyborcami w mediach społecznościowych czytam, że dobrze byłoby, gdyby Unia Europejska bezpośrednio przesyłała część pieniędzy do samorządów czy do stowarzyszeń. Jest więc taka potrzeba i chęć wśród mieszkańców – powiedział europoseł Nowej Lewicy Łukasz Kohut.
W rozmowie z PAP Kohut odniósł się do zatwierdzonego w kwietniu br. przez Parlament Europejski programu "Obywatele, równość, prawa i wartości", który ma pomóc w promowaniu "niedyskryminacji" definiowanej jako "równość płci, w zachęcaniu do obywatelskiego zaangażowania i uczestnictwa w procesach demokratycznych oraz przeciwdziałaniu wszelkim formom przemocy, ze szczególnym uwzględnieniem przemocy wobec dzieci, młodzieży i kobiet".
Jak przypomniał europoseł, "udało się wypracować taki mechanizm, że część pieniędzy w ramach funduszu +Obywatele, prawa i wartości+ jest kierowanych bezpośrednio z Komisji Europejskiej do stowarzyszeń". "To jest 1,6 mld euro. Ten program już się rozpoczął, on już jest aktywny. Tam są cztery gałęzie pomocy dla stowarzyszeń. To się dzieje i to jest też pewien mechanizm dla przesyłu pieniędzy z KE do tych stowarzyszeń, bezpośrednio do obywateli z pominięciem niektórych rządów centralnych ze względu na to, że kilka państw ma po prostu problemy z praworządnością i z korupcją" – wyjaśnił.
Dodał, że "były obawy, że część tych pieniędzy może zostać zdefraudowanych". "Stąd pomysł, żeby te pieniądze trafiały bezpośrednio do obywateli. Zresztą jest taka potrzeba też i taka chęć wśród mieszkańców. Często komunikując się ze swoimi wyborcami, followersami w mediach społecznościowych czytam, że dobrze byłoby, żeby Unia Europejska bezpośrednio przesyłała część pieniędzy do samorządów czy do stowarzyszeń" – powiedział Kohut.
kic/ dap/